Nepal: tragiczne trzęsienie ziemi. Świat rusza na pomoc
Władze w Katmandu apelują o pomoc z zagranicy. Rosną obawy, że bez niej dojdzie do katastrofy humanitarnej. Nepal nawiedziło największe od 81 lat trzęsienie ziemi.
2015-04-26, 20:00
Posłuchaj
Jako pierwsze zareagowały Indie. Wysłały do Katmandu samoloty wojskowe z 43 tonami żywności i sprzętu oraz prawie 200-osobową grupą ratowników. Grupy poszukiwawczo-ratownicze wyekspediowali też Chińczycy i Pakistańczycy. Są wyposażone w urządzenia namierzające, psy ratownicze i sprzęt do cięcia betonu. Islamabad wysyła żywność, wodę, namioty, koce i inny niezbędny sprzęt. Szykuje także szpital polowy.
W drodze jest 52-osobowy zespół niemieckiej organizacji International Search and Rescue Germany. W grupie są lekarze, eksperci, poszukiwacze z psami.
Z Warszawy odleciała w niedzielę grupa 6 ratowników Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Na wylot do Katmandu, który ma nastąpić jeszcze w niedzielę, oczekuje grupa poszukiwawczo-ratownicza HUSAR, w której skład wchodzi 81 strażaków Państwowej Straży Pożarnej.
REKLAMA
TVN24/x-news
3 miliony euro natychmiastowej pomocy dla poszkodowanych przeznaczyła Komisja Europejska. To dodatkowe wsparcie, bo pomoc zaoferowały już także poszczególne kraje członkowskie. Unijne środki mają trafić do regionów, które zostały najbardziej zniszczone.
Jak koordynować pomoc?
Przedstawiciel organizacji Charity Care International w Katmandu powiedział, że priorytetem jest teraz zapewnienie schronienia ludziom, którzy śpią pod gołym niebem, a także wody i żywności. Brytyjska organizacja Save the Children alarmuje, że szpitale w Kotlinie Katmandu są przepełnione.
W niedzielę odbyła się pierwsza narada organizacji humanitarnych z władzami Nepalu dotycząca koordynacji pomocy.
REKLAMA
Tymczasem problemy z dostarczeniem pomocy trasą z Indii ma organizacja Lekarze Bez Granic. Sytuację utrudniają osunięcia ziemi na drogach w indyjskim stanie Bihar, również dotkniętym przez sobotnie wstrząsy.
Ofiar coraz więcej
Trzęsienie ziemi, które nawiedziło Nepal w sobotę przed południem, miało siłę 7,9 w skali Richtera. Najnowsze dane mówią o ponad 2500 zabitych i kilku tysiącach rannych. Kataklizm uśmiercił nie tylko mieszkańców Nepalu, ale także Bangladeszu, Indii i Tybetu.
Według ekspertów, liczba zabitych wzrośnie w najbliższych dniach. Wstrząs dotknął obszary gęsto zaludnione, w tym stolicę kraju - Katmandu i spowodował ogromne zniszczenia. Pod zawalonymi domami są jeszcze ludzie. Tysiące osób straciło dach nad głową. Ratownicy jeszcze w sobotę w nocy, rękami odgruzowywali zawalone budynki, szukając uwięzionych ludzi. Szpitale borykają się z wielką liczbą rannych.
Sytuacja jest niejasna regionach położonych na uboczu. Do wielu nie ma dostępu, bo górskie drogi są albo zniszczone, albo zablokowane przez osuwiska.
REKLAMA
W gruzach legły cenne zabytki.
Ofiary pod Czomolungmą
Z powodu trzęsienia ziemi potężna lawina przewaliła się przez południową flankę Mont Everestu. Wielu himalaistów znajdowało się w tym czasie na górze. Zniszczone są obozy jedynka i dwójka oraz szlak przez lodospad. Niektóre osoby zostały uwięzione w namiotach. Zginęło co najmniej 18 ludzi.
Cihan News Agency/x-news
REKLAMA
Brak informacji o tym, by wśród ofiar śmiertelnych kataklizmu byli przebywający w Nepalu Polacy - podało MSZ. W niedzielę ministerstwo uruchomiło specjalną infolinię dla bliskich polskich turystów, którzy mogą przebywać w tym regionie. Informacje można uzyskać pod numerem (+48) 225238880 .
Za ofiary kataklizmu modlił się w niedzielę papież Franciszek. Wyraził nadzieję, że wszyscy otrzymają pomoc i wsparcie.
PAP/iz
REKLAMA