Ukraińska lotniczka Nadia Sawczenko zaostrzyła protest głodowy
Sawczenko znajduje się w moskiewskim areszcie. Od trzech dni całkowicie odmawia przyjmowania pokarmów.
2015-04-27, 20:36
Posłuchaj
Michaił Fiedotow, szef Rady do Spraw Praw Człowieka przy prezydencie Rosji, który odwiedził Ukrainkę w areszcie powiedział, że stan jej zdrowia budzi poważne obawy. W ostatnim tygodniu straciła na wadze 8 kilogramów. Lekarze zdecydowali, że we wtorek trafi do szpitala z powodu niskiego poziomu cukru we krwi. Będzie przebywać na oddziale dla więźniów.
Oskarżona o współudział w zabójstwie
Komitet Śledczy zarzuca Sawczenko naprowadzanie na cel ognia moździerzy. W ostrzale pod Ługańskiem, w strefie konfliktu na wschodzie Ukrainy, zginęli dziennikarze państwowej telewizji Rossija, Igor Korneluk i Anton Wołoszyn.
Ukraina usłyszała także zarzuty współudziału w zamachu na życie innych ludzi i nielegalne przekroczenie granicy Federacji Rosyjskiej.
Sawczenko nie przyznaje się do winy i domaga się umożliwienia jej powrotu do ojczyzny.
REKLAMA
Od grudnia ubiegłego roku w różnych formach prowadzi głodówkę protestacyjną. Według rosyjskich mediów ostatnio do czasu zaostrzenia głodówki miała jeść tylko mleko, twaróg i cukier.
Lotniczka jest przetrzymywana w Rosji od lipca 2014 roku.
KRYZYS UKRAIŃSKI: SERWIS SPECJALNY >>>
Na Ukrainie jest uważana za bohaterkę. W październiku została wybrana na deputowaną do Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy z listy partii Batkiwszczyna. Przywódczyni tej formacji Julia Tymoszenko zrzekła się wówczas na rzecz lotniczki pierwszego miejsca na liście. Sawczenko została zaocznie włączona do delegacji Ukrainy w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.
REKLAMA
Również w październiku rosyjski Memoriał - organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca stalinowskie zbrodnie - uznał Sawczenko za więźnia politycznego. Stowarzyszenie zażądało jej natychmiastowego i bezwarunkowego zwolnienia z aresztu.
IAR/iz
REKLAMA