Podpalił dom w Samborowie. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa 17 osób
- Mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał, że wszystko wcześniej zaplanował, podpalił dom ponieważ był skonfliktowany z sąsiadami - powiedziała rzeczniczka prasowa ostródzkiej policji Bożena Bujakiewicz.
2015-05-01, 12:05
Posłuchaj
68-latkowi - jak sam wyjaśnił - przeszkadzało m.in. to, że sąsiedzi zakłócali mu spokój chodząc nocą po strychu. Dlatego celowo wzniecił pożar w domu, w którym sam mieszkał, rozlewając, a następnie podpalając rozpuszczalnik.
- Mężczyzna został tymczasowo aresztowany pod zarzutem usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 17 osób - podała rzeczniczka prasowa ostródzkiej policji Bożena Bujakiewicz. 68-latkowi grozi dożywocie.
Pożar w budynku, który zamieszkiwało pięć rodzin, w sumie 18 osób, wybuchł w nocy z wtorku na środę. 17 mieszkańców ewakuowało się jeszcze przed przyjazdem strażaków. Jedna osoba, właśnie 68-latek, została wstępnie uznana za zaginioną.
Kiedy w pogorzelisku strażacy nie znaleźli zaginionego wszczęto jego poszukiwania w pobliskich lasach. - Mężczyzna ukrywał się w lesie, znaleziono go kilkanaście godzin po pożarze - wytłumaczyła Bujakiewicz.
W efekcie pożaru zawalił się m.in. dach domu i częściowo też strop.
Rzeczniczka policji nie potrafiła powiedzieć, czy zatrzymany 68-latek jest zdrowy psychicznie, ani czy zajdzie potrzeba sprawdzania jego poczytalności.
Przekazała, że w ciągu ostatnich trzech lat kilkakrotnie do Samborowa wzywana była policja, ale często zanim patrol dotarł na miejsce był odwoływany, bo sąsiedzi dogadywali się.
PAP, IAR, kk
REKLAMA