Ksiądz Lemański na mszy pogrzebowej prof. Bartoszewskiego. Jest oświadczenie kurii

Wśród księży pomagających odprawić mszę pogrzebową prof. Władysława Bartoszewskiego pojawił się ks. Wojciech Lemański. Stanowisko w tej sprawie zabrała kuria warszawsko-praska.

2015-05-04, 21:53

Ksiądz Lemański na mszy pogrzebowej prof. Bartoszewskiego. Jest oświadczenie kurii

- Bezpośrednio przed uroczystością Władze Kościelne zostały poinformowane o tym, że ksiądz Wojciech Lemański zamierza włączyć się do koncelebry Mszy Świętej pogrzebowej profesora Władysława Bartoszewskiego. Ze względu na efekt zawieszający rekursu w sprawie suspensy ksiądz Wojciech Lemański nie jest pozbawiony możliwości odprawiania mszy świętej. Należy jednak podkreślić, że od decyzji jego sumienia zależało, czy stosowną rzeczą będzie włączenie się do liturgii pogrzebowej profesora Bartoszewskiego. Ze względu na charakter uroczystości nie podejmowano dalszych kroków wobec obecności księdza Wojciecha Lemańskiego w trakcie uroczystości pogrzebowych - czytamy w komunikacie diecezji warszawsko-praskiej.

W styczniu papieska Kongregacja ds. Duchowieństwa odrzuciła odwołanie ks. Wojciecha Lemańskiego dotyczące jego zawieszenia w pełnieniu czynności kapłańskich. Karę w sierpniu nałożył na niego arcybiskup Henryk Hoser SAC, biskup diecezji warszawsko-praskiej.

W sierpniu ubiegłego roku rzecznik prasowy kurii warszawsko-praskiej Mateusz Dzieduszycki informował o pięciu powodach zawieszenia ks. Lemańskiego. Są to: "brak ducha posłuszeństwa i notoryczne kontestowanie decyzji" abp. Henryka Hosera i Stolicy Apostolskiej, "sposób postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważne szkody i zamieszanie", "publiczne podważanie nauczania Kościoła w ważnych kwestiach natury moralnej i propagowanie jako alternatywy swoich osobistych poglądów", "brak szacunku i podważanie wiarygodności Episkopatu Polski i kapłanów" oraz "upór w zajmowanej postawie, alienacja ze wspólnoty kapłańskiej i szeroko pojętej wspólnoty Kościoła".

Podczas ubiegłorocznego Przystanku Woodstock ksiądz Lemański mówił m.in. o skostnieniu Kościoła i o tym, że stare pokolenia biskupów musi wymrzeć. Nie chciał później wycofać się z tych słów. Księdza obowiązuje także poparty przez Watykan zakaz wypowiedzi w mediach.

REKLAMA

Źródło: TVN24/x-news

Ks. Lemański był proboszczem parafii w Jasienicy do lipca 2013 r. Na swym blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego - przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp. Hosera - m.in. za dokument bioetyczny episkopatu dotyczący m.in. in vitro, aborcji i eutanazji. Został usunięty z probostwa. Abp Hoser uznał postawę księdza za "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Ks. Lemański odwołał się od tej decyzji do Watykanu. Stolica Apostolska nie uwzględniła odwołania.

Od połowy kwietnia ubiegłego roku parafia w Jasienicy była zamknięta. Kościół parafialny w Jesienicy został ponownie otwarty pod koniec lipca, a proboszczem został ks. Kozera. Ks. Lemański zgodził się na propozycję abp. Hosera i objął pod koniec lipca obowiązki kapelana w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu.

REKLAMA

archidiecezja.warszawa.pl/PAP/IAR/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej