Andrzej Duda: żeby było możliwe godne życie w bezpiecznej Polsce, trzeba ją naprawić w wielu obszarach
- Dziękuję prezydentowi za wezwanie do debaty. Zapewniam o mojej woli uczestnictwa w niej - powiedział Andrzej Duda, który, jak wynika z sondażu Ipsos, uzyskał 34,5 proc. wyborców. Drugie miejsce zajął Bronisław Komorowski zdobywając 33,1 proc.
2015-05-11, 02:50
Posłuchaj
Andrzej Duda zapowiada, że chce "budować Polskę dialogu i szacunku" (IAR)
Dodaj do playlisty
Faworyt pierwszej I tury wyborów prezydenckich - według wyników sondażowych - powiedział podczas swojego wieczoru wyborczego, że dziękuje Komorowskiemu za zaproszenie do debaty. - Oczywiście na pewno w trakcie II tury wyborów (...) do debaty dojdzie. Zapewniam pana prezydenta o mojej woli uczestnictwa w takiej debacie - powiedział Duda. Kilka minut wcześniej na swoim wieczorze wyborczym debatę zaproponował Dudzie obecny prezydent.
- Dziękuję za to, panie prezydencie, ja cztery miesiące prosiłem o debatę, apelowałem do pana - powiedział. - Nie było nam dane spotkać się w studio - dodał.
WYBORY PREZYDENCKIE 2015: SERWIS SPECJALNY >>>
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Duda zaznaczył, że Rzeczpospolita wymaga naprawy w bardzo wielu obszarach. - Dziś dla mnie, tak jak i dla moich konkurentów to przede wszystkim oznacza zmianę na urzędzie prezydenta RP. I dlatego ja i oni, czyli ci, którzy nie znajdą się w II turze, w tych wyborach wystartowali, jestem co do tego przekonany - dodał.
- Jestem gotów do dyskusji z tymi, którzy mają pomysły na naprawę RP. Jestem gotów do dyskusji i gratuluję przede wszystkim świetnego wyniku Pawłowi Kukizowi - mówił kandydat PiS.
- (Kukiz) jest wielkim patriotą. I dla tego gotów jestem i jestem otwarty w sprawie np. jednomandatowych okręgach wyborczych, która dla niego jest tak ważna - powiedział Duda. Opowiedział się też za referendum obywatelskim.
TVN24/x-news
REKLAMA
Duda wezwał rodaków do jedności. Jak mówił, trzeba skończyć z dzieleniem Polaków na lepszych i gorszych. - Ja w tę jedność naszego narodu, naszego silnego i dumnego narodu Polaków głęboko wierzę - podkreślił.
- Przed nami dwa bardzo trudne tygodnie. Proszę o wsparcie - mówił. - To tylko uwertura, a my potrzebujemy zwycięstwa, musimy je wypracować - dodał.
TVN24/x-news
REKLAMA
Sondaż IPSOS został opracowany na podstawie wyników prac tysiąca ankieterów, którzy byli obecni w 500 wybranych lokalach wyborczych. Łącznie przeprowadzono ok. 50 tys. ankiet.
Powiązany Artykuł
Jak wynika z sondażu Ipsos dla TVP1, TVP Info, TVN24 i Polsat News, Andrzej Duda (PiS) uzyskał 34,5 proc., Bronisław Komorowski (popierany przez PO) zdobył 33,1 proc., Paweł Kukiz otrzymał 20,5 proc. Na dalszych miejscach uplasowali się: Janusz Korwin-Mikke - 3,5 proc., Magdalena Ogórek - 2,4 proc., Adam Jarubas - 1,6 proc., Janusz Palikot - 1,6 proc., Grzegorz Braun - 1,1 proc., Marian Kowalski - 0,8 proc., Jacek Wilk - 0,6 proc., Paweł Tanajno - 0,3 proc.
Frekwencja w wyborach prezydenckich wyniosła 48,8 proc.
REKLAMA
"Prezydentura aktywna"
42-letni Andrzej Duda - kandydat PiS na prezydenta, prawnik, europoseł, współpracownik tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta Lecha Kaczyńskiego dostał się, według sondażowych wyników, do II tury wyborów prezydenckich. Z danych exit poll uzyskał 34,8 proc. poparcia, wyprzedzając Bronisława Komorowskiego.
"Ubiegam się o urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dlatego, że wierzę w to i jestem głęboko przekonany, że Polsce znów jest potrzebna prezydentura aktywna" - mówił Duda w lutym na konwencji inaugurującej kampanię wyborczą. W przemówieniu zapowiadał kontynuację działalności prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ogłosił, że jednym z pierwszych projektów, które zgłosiłby do Sejmu, byłoby cofnięcie reformy emerytalnej.
Hasłem pierwszej części kampanii wyborczej Dudy było: "Przyszłość ma na imię Polska!". Ostatnie tygodnie zmagań o prezydenturę prowadził pod hasłem: "Godne życie w bezpiecznej Polsce".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Najwięcej głosów
Komitet Dudy złożył w PKW blisko 1,6 mln podpisów z poparciem dla jego kandydatury na prezydenta; najwięcej ze wszystkich kandydatów.
Szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński rekomendację dla Dudy jako kandydata na prezydenta ogłosił w listopadzie ubiegłego roku. "Polsce potrzebny jest nowy pierwszy obywatel Rzeczypospolitej. Człowiek, który będzie miał odwagę i determinację Józefa Piłsudskiego, tę którą przejął Lech Kaczyński. Człowiek, który będzie potrafił wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za tę ogromną zmianę, której potrzebujemy" - mówił wówczas Kaczyński. Rada Polityczna PiS kandydaturę Dudy na prezydenta zatwierdziła na początku grudnia ubiegłego roku.
Wkrótce potem Duda stał się aktywny na polskiej scenie politycznej: proponował m.in. ministrowi zdrowia debatę o zmianach w systemie ochrony zdrowia, apelował do prezydenta o weto ustawy węglowej, dopominał się od rządu informacji ws. zakończenia budowy gazoportu w Świnoujściu, spotykał się z rolnikami. Podczas kampanii wyborczej podnosił m.in. kwestię wprowadzenia w Polsce waluty euro. W jednym ze spotów wyborczych deklarowało: "Tak" dla Unii Europejskiej, ale "nie" dla euro do czasu, gdy w Polsce zaczniemy zarabiać tak, jak na zachodzie Europy".
Konwencja w Warszawie
Pierwszym mocnym akcentem kampanii Dudy była konwencja wyborcza w Warszawie na początku lutego. Miała bogatą oprawę. Duda, zanim wszedł na scenę, przy akompaniamencie donośnej muzyki, przez wiele minut ściskał ręce zgromadzonych i rozdawał autografy. Ponad 40-minutowe wystąpienie zakończyło się burzą konfetti.
REKLAMA
Tuż po inauguracyjnej konwencji Duda ruszył w Polsce "Dudabusem". Odwiedził ponad 240 miast powiatowych. Na rynkach, w domach kultury spotykał się z wyborcami i mówił o zmianach, które chce przeprowadzić jako głowa państwa.
Program przedstawił na kolejnej konwencji w warszawskiej hali Expo, pod koniec lutego. Wsparcie młodych, rodzin i przedsiębiorczości, cofnięcie reformy podnoszącej wiek emerytalny, zmiany w szkolnictwie, reforma wymiaru sprawiedliwości, odbudowa polskiego przemysłu - to część założeń umowy programowej zaprezentowanej przez Dudę. Umowa składa się z czterech filarów: rodzina, praca, bezpieczeństwo i dialog.
Duda zadeklarował, że jego prezydentura będzie "prezydenturą dialogu"; powtarzał to później na wielu spotkaniach w Polsce.
Spotkanie w Londynie
Na początku marca spotkał się z Polakami w Londynie. "Jeżeli nie będzie naprawy w Polsce w wielu dziedzinach, wyjedzie młode pokolenie, a kolejne urodzi się już za granicą - przekonywał kandydat PiS. Wizyta odbiła się w mediach szerokim echem; do Londynu udał się wraz z dziennikarzami tanimi liniami lotniczymi.
REKLAMA
W ostatni wtorek Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" poparcia Dudzie. Obniżenie wieku emerytalnego, wyeliminowanie umów śmieciowych, podwyższenie płacy minimalnej - to niektóre postulaty z "Umowy programowej" podpisanej między kandydatem PiS na prezydenta, a Komisją Krajową.
Ostatnim akcentem kampanii była konwencja, podczas której do głosowania na Dudę zachęcała jego żona. "Będę głosowała na Andrzeja nie tylko dlatego, że jest moim mężem, ale dlatego, że go znam. Kiedyś mu zaufałam - było to 20 lat temu i nigdy się na nim nie zawiodłam" - mówiła Agata Kornhauser-Duda. "Gdy Andrzej obiecuje godne życie w bezpiecznej Polsce, to nie jest to pusta obietnica, on ją na pewno spełni" - dodała.
Duda urodził się 16 maja 1972 r. w Krakowie. Ukończył krakowskie II Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego.
Kariera polityczna
Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Jagiellońskim. W lutym 1997 r. rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną w Katedrze Postępowania Administracyjnego UJ, a od października 2001 r. został zatrudniony w Katedrze Prawa Administracyjnego UJ. W styczniu 2005 r. uzyskał stopień doktora nauk prawnych na podstawie rozprawy "Interes prawny w polskim prawie administracyjnym". Jest wykładowcą prawa administracyjnego na Uniwersytecie Jagiellońskim, na urlopie bezpłatnym ze względu na sprawowanie mandatu poselskiego.
REKLAMA
Po wyborach parlamentarnych w 2005 r. rozpoczął współpracę z klubem parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości. Wraz z Arkadiuszem Mularczykiem jako ekspert PiS przygotowywał w 2005 r. tekst nowelizacji ustawy lustracyjnej.
Od 1 sierpnia 2006 r. był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. W resorcie, którym kierował Zbigniew Ziobro, odpowiadał za legislację, współpracę międzynarodową oraz przebieg informatyzacji sądów i prokuratur. W 2007 r., reprezentując Polskę, podpisał europejską umowę o ochronie dzieci przed molestowaniem.
Współpraca z Lechem Kaczyńskim
Od listopada 2007 do 2011 r. był członkiem Trybunału Stanu, powołanym przez Sejm.
Andrzej Duda od stycznia 2008 był podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dymisję z tego stanowiska złożył w lipcu 2010 r. po wyborze Bronisława Komorowskiego na urząd prezydenta. Prezydenccy ministrowie - Jacek Sasin, Maciej Łopiński, Małgorzata Bochenek, Andrzej Duda i Bożena Borys-Szopa - napisali wtedy w liście: "Mieliśmy honor cieszyć się zaufaniem męża stanu, człowieka wyjątkowego, nie tylko dzięki swoim osobistym przymiotom, ale przede wszystkim w kontekście Jego bezwarunkowej lojalności wobec Polski i narodu polskiego, dzięki Jego patriotyzmowi - mądremu, odważnemu i niezłomnemu. Wzięliśmy skromny udział w realizacji Jego programu, w urzeczywistnianiu Jego wizji Polski solidarnej, sprawiedliwej, szanowanej w świecie, silnej i zasobnej. To wielki zaszczyt i powód do satysfakcji".
REKLAMA
Duda zawsze podkreśla, że praca w Kancelarii Prezydenta była dla niego zaszczytem. Towarzyszy córce Lecha Kaczyńskiego Marcie, gdy odwiedza ona grób rodziców w Katedrze na Wawelu.
Mając 38 lat, Duda kandydował na stanowisko prezydenta Krakowa. Startował pod hasłem "Kraków przyszłości", a w kampanii podkreślał, że Kraków potrzebuje zmian i nowej energii. Uzyskał 56 302 głosy i nie przeszedł do drugiej tury wyborów, w której zmierzyli się prezydent Jacek Majchrowski i wojewoda małopolski Stanisław Kracik.
Duda został w 2010 r. radnym Krakowa, zrezygnował z mandatu radnego po wyborach parlamentarnych z 2011 r., gdy startując z listy PiS zdobył 79 981 głosów (najlepszy wynik w Małopolsce) i został posłem. Od listopada 2013 do stycznia 2014 był rzecznikiem prasowym PiS.
Zdobył mandat w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego (startował z listy PiS).
REKLAMA
Jest żonaty, ma córkę. Żona Agata Kornhauser-Duda uczy języka niemieckiego w liceum. Aktywnie zaangażowała się w kampanię męża. Występowała m.in. w spotach.
Hobby Dudy to książki i sport. Przez lata należał do harcerstwa.
pp/PAP/IAR
REKLAMA