Francja będzie musiała zapłacić za Mistrale? Hollande negocjuje z Rosją
Niezrealizowany kontrakt na dostawę do Rosji dwóch okrętów desantowych klasy Mistral może przynieść Francji zamiast zysku straty wynoszące kilka miliardów euro - napisał w najnowszym wydaniu francuski tygodnik "Le Point".
2015-05-14, 15:55
Sprzedaż Mistrali została zablokowana przez prezydenta Francoisa Hollande'a w reakcji na postępowanie Rosji w kryzysie wokół Ukrainy.
- Sprzedaż francuskich Mistrali jest ze względu na kryzys ukraiński zablokowana i francuscy podatnicy mogą być dlatego zmuszeni do sięgnięcia głębiej do kieszeni. Zamiast oczekiwanych wpływów 1,2 mld euro dla (koncernu stoczniowego) DCNS i podwykonawców (...) anulowanie dostawy może kosztować Francję dwa do pięciu miliardów euro tytułem kar za niezrealizowanie umowy - zaznaczył "Le Point".
Hollande stara się o zmniejszenie ewentualnych strat i zwrócenie Rosjanom wyłącznie zapłaconych już przez nich 890 mln euro.
- Co się tyczy Mistrala, to albo zostanie przekazany (Rosji), albo zostanie zwrócona jego wartość w formie, co do której musimy się porozumieć - mówił 24 kwietnia prezydent Francji po spotkaniu w Władimirem Putinem w Erywanie.
REKLAMA
Dwa dni wcześniej Hollande poinformował, że w obecnych warunkach dostawa okrętów jest niemożliwa. Przyznał wtedy po raz pierwszy, że Francja będzie musiała zwrócić Rosji pieniądze, jeśli sprzedaż Mistrali nie dojdzie do skutku.
16 maja mija jednak wynoszący 180 dni dozwolony termin zawieszenia realizacji kontraktu z tytułu zaistnienia siły wyższej - za co można uznać cofnięcie przez władze licencji eksportowej na Mistrale. Po upływie tego terminu Rosja będzie miała pełne prawo wystąpić z roszczeniami odszkodowawczymi za niewypełnienie umowy.
Gdyby nie znalazł się inny klient na zamówione przez Rosję Mistrale, Francja musiałaby ponieść także koszty ich rozbiórki - które zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel ministerstwa obrony szacuje na 15 do 20 mln euro.
PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA