NATO i UE szykują się do wojny hybrydowej. Nasilona współpraca
NATO i Unia Europejska uzgodniły zacieśnienie współpracy mającej na celu przeciwdziałanie "wojnie hybrydowej". Jak podkreśla Sojusz - Rosja prowadzi takie działania przeciwko Ukrainie. Był to jeden z tematów rozpoczętych w środę dwudniowych obrad ministrów spraw zagranicznych państw NATO w tureckiej Antalyi.
2015-05-14, 21:05
Posłuchaj
- Zapewnimy komplementarność strategii, które opracowujemy, abyśmy mogli współdziałać szybko i skutecznie w razie hybrydowego zagrożenia wobec któregoś z naszych państw członkowskich - poinformował sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenbergna konferencji prasowej. Dodał, że uzgodnił z szefową unijnej dyplomacji Federicą Mogherini "nasilenie współpracy NATO-UE w przeciwdziałaniu wojnie hybrydowej".
- Stoimy w obliczu wyrafinowanych kampanii dezinformacji i radykalizacji - podkreślił Stoltenberg. - Naszą najlepszą bronią przeciwko dezinformacji jest informacja oparta na naszych wartościach demokracji, wolności słowa i otwartych społeczeństw.
Turcja dołączy do szpicy
Po szczycie w Turcji sekretarz Sojuszu poinformował też, że Turcja będzie siódmym krajem, który wystawi swoje wojska w ramach tak zwanej szpicy NATO. Ankara wraz z Londynem obiecały dodatkowe pieniądze na operacje sił NATO.
Kontakty z NATO zacieśniają Szwecja i Finlandia. Jak pisze norweska gazeta "Verdens Gang", oba kraje popisały porozumienie dotyczące współpracy wywiadowczej z członkiem NATO, Norwegią. W ramach tej współpracy, Szwecja i Finlandia będą uczestniczyły w patrolach NATO w rejonie Morza Bałtyckiego.
REKLAMA
- Zgadzamy się co do tego, że wymiana informacji jest niezbędna, by uzyskać pełny obraz sytuacji na Bałtyku. Musimy też przeprowadzać więcej wspólnych manewrów - powiedział pochodzący z Norwegii sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych państw Sojuszu w tureckiej Antalii.
Problem imigrantów
Federica Mogherini poinformowała natomiast o planach unijnej operacji, zakładającej niszczenie łodzi używanych do przemytu tysięcy migrantów z Libii do Europy. Sojusz podkreślił, że rozpatrzy każdy wniosek o pomoc w tej operacji, ale że dotychczas UE o żadną pomoc się nie zwracała.
- Jeśli Unia Europejska zwróci się z prośbami do NATO, oczywiście poważnie je rozważymy, ale dotychczas nie było żadnego wniosku UE do NATO o jakiekolwiek konkretne wsparcie (tej operacji)" - powiedział Stoltenberg.
Reuters zwraca uwagę, że Rosja, dysponująca prawem weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, uważa, iż niszczenie łodzi przemytników byłoby działaniem zbyt ekstremalnym.
REKLAMA
Szefowie dyplomacji państw NATO, w tym Grzegorz Schetyna, omawiali też w czwartek w Antalyi sytuację w Afganistanie, kryzys ukraiński oraz przygotowania do szczytu NATO w Warszawie latem przyszłego roku.
Odstraszyć Rosję
Wcześniej Dwódcy sił zbrojnych Litwy, Łotwy i Estonii zwrócili się do NATO o stałą obecność wojsk Sojuszu na terenie ich państw; miałby to być środek odstraszający wobec coraz bardziej stanowczej Rosji - poinformował w czwartek rzecznik litewskiej armii.
Chodzi o jednostkę wielkości brygady, w której skład wchodziłyby bataliony o liczebności 700-800 żołnierzy w każdym kraju. Siły te stacjonowałyby w regionie rotacyjnie na zasadach podobnych, na jakich funkcjonuje natowska misja obrony powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii.
Jens Stoltenberg powiedział, że list zostanie dogłębnie przestudiowany, nie krył jednak, jak pisze agencja AFP, braku entuzjazmu dla tego pomysłu.
REKLAMA
IAR/PAP/fc
REKLAMA