Bundesliga: Guardiola szykuje rewolucję. Bayern wykłada 200 milionów, to rozwiąże dylematy
Bayern Monachium w tym sezonie musi zadowolić się jednym trofeum. Mistrz Niemiec przegrał z Borussią Dortmund walkę o finał Pucharu Niemiec, a w półfinale Ligi Mistrzów nie dotrzymał kroku Barcelonie. W drużynie szykują się duże zmiany.
2015-05-15, 17:18
W ostatnich tygodniach dużo mówiono o tym, że Pep Guardiola może opuścić Bayern po rozczarowującym sezonie. Ambicje zespołu w Monachium są ogromne, a obrona tytułu mistrza Niemiec na pewno ich nie zaspokaja. Hiszpan miał stworzyć zespół, który sięgnie po zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Drużyna z Monachium nie była nawet blisko wykonania tego zadania. Barcelona, na którą trafił w półfinale rozgrywek, była zdecydowanie lepszym zespołem, w pełni kontrolowała boiskowe wydarzenia. Wydaje się, że miało to miejsce nawet w drugim spotkaniu, w którym "Duma Katalonii" przegrała 2:3.
Powiązany Artykuł
REKLAMA
Guardiola dementował plotki o swoim odejściu, jednak pewne jest, że będzie musiał sięgnąć po radykalne środki i astronomiczne kwoty, by przebudować zespół tak, by ten był w stanie rzucić wyzwanie m.in. Barcelonie.
Spośród wszystkich zawodników, którzy wystąpili przeciwko "Dumie Katalonii", nieliczni pokazali, że są w stanie wyglądać na równorzędnych przeciwników dla lidera Primera Division.
Na pewno byli wśród nich Manuel Neuer, Robert Lewandowski i Thomas Mueller. Trudno powiedzieć, kto na pewno opuści Bayern, jednak trudno nie zauważyć, że wśród zawodników, na których grę zespołu opierał Guardiola, są piłkarze, którzy notorycznie mieli problemy ze zdrowiem, a biorąc pod uwagę ich wiek, trudno mówić o tym, aby byli w stanie wejść na wyższy poziom. Chodzi tu oczywiście o Francka Ribery'ego i Arjena Robbena, których zabrakło w ostatnich kluczowych tygodniach z powodu kontuzji.
Coraz bardziej wątpliwe jest także pozostanie w Monachium Mario Goetze, który wciąż nie może odnaleźć formy z Borussii Dortmund. Xabi Alonso, Philipp Lahm (i może nawet Bastian Schweinsteiger) są raczej u schyłku swoich karier i może być to dla nich ostatni czas, w którym mogą powalczyć o trofea.
REKLAMA
Guardiola wie, że przebudowa zespołu będzie kosztować niemałe pieniądze - będzie musiał starać się o najlepszych piłkarzy dostępnych na rynku... a nawet o tych, którzy wydają się niedostępni. 200 milionów euro - nawet taką kwotą może zarządzać Guardiola w letnim okienku.
W kręgu zainteresowań Bayernu pojawiają się więc praktycznie wszyscy zawodnicy, którzy mogliby podnieść poziom drużny. Od kilku tygodni pojawia się wśród transferowych spekulacji nazwisko Angela Di Marii z Manchesteru United, mówi się także o Kevinie De Bruyne z Wolfsburga, Ilkayu Gundoganie z Borussii Dortmund czy Antoine'ie Grizmannie z Atletico Madryt.
200 milionów może mocno rozbudzić wyobraźnię.
- Na pewno Bawarczycy mają teraz możliwości, żeby sprowadzić zawodników z najwyższej półki, ale trzeba pamiętać, że piłkarze, których Bayern posiada też są bardzo dobrzy, wiec tu jest kwestia bardziej odświeżenia składu - stwierdził Maciej Murawski.
REKLAMA
Dodał, że ci, którzy mogliby podnieść poziom w zespole nie są do dyspozycji, bo grają w klubach, z których raczej nie odejdą.
Źródło: Foto Olimpik/x-news
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA