Leszek Miller przeprasza za wynik Magdaleny Ogórek. Szef sztabu podał się do dymisji

Wiceszef SLD i szef sztabu Magdaleny Ogórek Leszek Aleksandrzak podał się w sobotę do dymisji w związku ze złym wynikiem wyborczym Magdaleny Ogórek. Szef SLD Leszek Miller przeprosił tych, którzy poczuli się "zawiedzeni" kandydaturą Ogórek.

2015-05-16, 21:12

Leszek Miller przeprasza za wynik Magdaleny Ogórek. Szef sztabu podał się do dymisji

Posłuchaj

Leszek Aleksandrzak, wiceprzewodniczący SLD: to nie decyzja zarządu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Magdalena Ogórek w pierwszej turze wyborów prezydenckich zdobyła 2,4 proc. głosów.

- W związku z osiągniętym bardzo słabym wynikiem w wyborach prezydenckich sztab ocenił bardzo krytycznie całą kampanię. W związku z tym podałem się do dymisji z funkcji wiceprzewodniczącego SLD - oświadczył Aleksandrzak po sobotnim zarządzie, gdzie politycy SLD analizowali kampanię prezydencką i dyskutowali o strategii na wybory parlamentarne.
- To jest moja decyzja, to nie jest decyzja zarządu, bo nie jest on kompetentny do tego. Uważam, że taka decyzja powinna zostać podjęta - dodał. Zadeklarował, że nie opuszcza szeregów SLD. - Chcę powiedzieć wszystkim, którzy liczą, że po takiej decyzji może zaraz znajdę miejsce w innych ugrupowaniach, jestem w SLD, będę w SLD i będę działał dla dobra SLD i dobrego wyniku wyborczego - oświadczył.
Miller dodał, że Sojusz nie poprze żadnego z kandydatów w drugiej turze wyborów prezydenckich.
- Zarząd uznał, że wynik uzyskany przez panią Magdalenę Ogórek jest dalece niewystarczający. Dziękujemy wszystkim, którzy oddali głos, a jednocześnie przepraszamy tych, którzy poczuli się tą kandydaturą zawiedzenie - powiedział Miller na konferencji prasowej po posiedzeniu zarządu w Warszawie.

 

Czytaj dalej
wybory 1200
Wybory prezydenckie - serwis specjalny

Szef SLD Leszek Miller zapowiedział, że partia nie będzie już współpracować z Magdaleną Ogórek. Wezwał również do zorganizowania II Kongresu Lewicy Polskiej. - Zwracamy się zatem do różnych struktur, organizacji, partii politycznych, także osób prywatnych o podjęcie wysiłku, aby spotkać się we wspólnej pracy na rzecz jednej listy wyborczej, która ubiegałaby się o mandaty w wyborach parlamentarnych - powiedział były premier.
Leszek Miller zapowiedział, że na 30 maja zostanie zwołana Rada Krajowa SLD. Wówczas działacze ugrupowania ocenią sytuację po drugiej turze wyborów prezydenckich. Leszek Miller przypomniał, że partia krytycznie ocenia niektóre działania Bronisława Komorowskiego. Wymienił tu zgodę na podniesienie wieku emerytalnego do 67 roku życia i zgodę na podwyżkę VAT do 23 procent.

REKLAMA

Samorządowcy chcą dymisji Millera

Jak wynika z nieoficjalnych informacji PAP, na sobotnim posiedzeniu zarządu lider śląskiego Sojuszu poseł Marek Balt odczytał list, w którym grupa samorządowców SLD, w tym m.in. prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk i Będzina - Łukasz Komoniewski domagają się ustąpienia Leszka Millera.
"Panie Przewodniczący, dla dobra SLD i wszystkich środowisk lewicy w Polsce domagamy się ustąpienia Pana z funkcji przewodniczącego SLD oraz zwołania Rady Krajowej SLD na dzień 30 maja br." - głosi jednozdaniowy list.
Pod listem widnieją podpisy kilkudziesięciu samorządowców i działaczy SLD, m.in. Matyjaszczyka, Komoniewskiego, Balta, prezydenta Głogowa Rafaela Rokasiewicza, wiceprezydenta Ostrowa Wielkopolskiego Ziemowita Borowczaka, szefa klubu radnych SLD w radzie Poznania Tomasza Lewandowskiego szefowej Forum Równych Szans i Praw Kobiet SLD w Polsce Moniki Pniakowskiej, wiceburmistrzów stołecznych Bielan: Grzegorza Pietruczuka i Włodzimierza Piątkowskiego, członka zarządu województwa śląskiego Kazimierza Karolczaka, tarnowskiego radnego Jakuba Kwaśnego, także radnego Sojuszu ze Szczecina Jędrzeja Wijasa.

PAP, IAR, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej