Poczta Polska operatorem wyznaczonym. PGP: będziemy dalej dopłacać do jej monopolu 2,2 mld zł rocznie

Poczta Polska wygrała przetarg na tzw. operatora wyznaczonego świadczącego usługi powszechne. To ważna informacja nie tylko dla samej firmy, ale i dla rynku pocztowego. Oznacza, że przez najbliższych 10 lat, to właśnie narodowy operator, tak jak dotychczas będzie świadczył powszechne usługi pocztowe, czyli m.in. dostarczał przesyłki listowe do 2 kg, paczki na terenie Polski do 10 kg oraz zagraniczne do 20 kg, a także paczki dla ociemniałych.

2015-05-22, 13:11

Poczta Polska operatorem wyznaczonym. PGP: będziemy dalej dopłacać do jej monopolu 2,2 mld zł rocznie
zdjęcie ilustracyjne. Foto: Materiały prasowe

Posłuchaj

O wygranej Poczty Polskiej w konkursie na operatora wyznaczonego mówili w radiowej Jedynce: Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej, Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy PGP i Przemysław Sypniewski, prezes Instytutu Pocztowego /Elżbieta Mamos, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Firmy, które wzięły udział w konkursie musiały udowodnić m.in. , że posiadają odpowiednio rozbudowaną sieć placówek pocztowych i centrów rozdzielczych, środków transportu, a także stabilną sytuację finansową. Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej podkreśla, że wygrana w konkursie jest ważna nie tylko dla samej firmy, ale i obywateli.

- Jest to bardzo ważna informacja dla wszystkich Polaków, oznacza ona, że każdy obywatel naszego kraju będzie miał dostęp do bezpiecznych, świadczonych w jednakowym standardzie po przystępnej cenie usług pocztowych, które są dostępne de facto na wyciągnięcie ręki. Przypomnę, że mamy ok 7,5 tys. placówek, 25 tys. listonoszy zatrudnionych na umowę o pracę, co dzisiaj na rynku pocztowym nie jest standardem, a nie jest bez znaczenia, jeśli chodzi o jakość świadczonych usług.

Oferta Polskiej Grupy Pocztowej odrzucona

Oprócz Poczty Polskiej w przetargu udział wzięła również Polska Grupa Pocztowa, której oferta została odrzucona przez niespełnienie wymogów formalnych. Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy PGP uważa,  że konkurs był tak sformułowany, że żaden operator w Polsce, łącznie z Pocztą Polską nie spełniał warunków konkursu. Tym bardziej – jak mówi – jesteśmy zdziwieni, że Urząd Komunikacji Elektronicznej podjął decyzję o wyznaczeniu Poczty Polskiej na operatora wyznaczonego, skoro nawet Poczta nie spełniała warunków w konkursie.

„Odwrócenie demonopolizacji rynku pocztowego”

Przedstawiciele PGP podkreślają, że konsekwencje takiej decyzji poniosą teraz konsumenci. W praktyce oznacza ona odwrócenie demonopolizacji rynku pocztowego, czyli to my, jako konsumenci i polska gospodarka, będziemy dalej dopłacali do monopolu Poczty Polskiej – dodaje rzecznik prasowy PGP. Jak wylicza, rocznie kosztuje nas to 2,2 mld zł, które teraz trzeba będzie pomnożyć przez 10 lat.

REKLAMA

„Żadna inna firma nie wywiązałaby się z tego obowiązku”

Innego zdania jest Przemysław Sypniewski, prezes Instytutu Pocztowego, który twierdzi, że wygrana w konkursie i pozostawienie funkcji operatora wyznaczonego w rękach Poczty Polskiej to logiczne dopełnienie. Jak mówi, obecnie w Polsce nie ma innej firmy, która byłaby w stanie wywiązać się ze świadczenia usług powszechnych. Chodzi bowiem o jakość i bezpieczeństwo tych usług, co z punktu widzenia chociażby rynku pracy jest ogromnie ważne.

Jak kluczowe są to kwestie, najlepiej widać na przykładzie świadczenia usługi przez prywatnych operatorów doręczania przesyłek z sądów i prokuratur – przypomina Sypniewski. Raport UKE na ten temat, czyli instytucji nadzorującej jest miażdżący dla tych operatorów. Przy realizacji świadczeń dochodziło do wielu naruszeń, m.in. do naruszenia tajemnicy i prawa do korespondencji.

„Cenniki usług pocztowych obowiązkiem państwa”

Prezes Instytutu Pocztowego zwraca też uwagę, że cenniki dotyczące usług powszechnych i świadczenia tych usług to obowiązek państwa.

- To, że ta usługa jest zwolniona z VAT nie jest wymysłem Polski, tylko regulacją Parlamentu Europejskiego – podkreśla – wszystkie usługi powszechne w UE są zwolnione z VAT nie po to, by finansować operatora, tylko po to, żeby właśnie cena tej usługi dla obywatela była niższa.

REKLAMA

Wbrew potocznej opinii, rynek usług pocztowych nie jest rynkiem tak jak każdy inny – to rynek regulowany zewnętrznie poprzez dyrektywy rady i parlamentu europejskiego. Usługi bowiem na tym rynku traktowane są w sposób szczególny, ze względu na ogólny interes społeczny i gospodarczy. Stanowią bowiem one jeden z fundamentów, na którym i dzięki któremu można rozwijać innego rodzaju działalności. Dlatego tak ważna jest jakość i standard świadczonych usług, i dlatego też to na państwo nałożono pewne obowiązki – przypomina prezes Instytutu Pocztowego.

- Państwo ma zapewnić każdemu obywatelowi niezależnie, gdzie mieszka, taki sam poziom jakościowy i cenowy usług pocztowych. A przecież wiemy, że pewne usługi np. doręczanie listów na terenie Warszawy jest tańsze niż z Warszawy do mniejszych miejscowości położonych na peryferiach, a mimo to cena tej usługi musi być taka sama.

Polska ma jeden z najbardziej zliberalizowanych rynków pocztowych w UE i jako pierwsza w Europie organizowała taki konkurs. Jego wartość to 3 mld zł rocznie.

Elżbieta Szczerbak, awi

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej