Obama podpisał „Freedom Act”
Prezydent Stanów Zjednoczonych podpisał ustawę ograniczającą możliwość dostępu władz do danych dotyczących rozmów telefonicznych obywateli. – Śledzenie billingów nie będzie już tak łatwe jak wcześniej – komentował w Polskim Radiu 24 dr Łukasz Kister z Collegium Civitas.
2015-06-08, 18:10
Posłuchaj
Część europejskich komentatorów twierdzi, że przyczyną zmian w amerykańskim prawie była działalność Edwarda Snowdena. Były pracownik tamtejszego wywiadu ujawnił w 2013 roku, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego zbiera dane dot. rozmów telefonicznych Amerykanów. Zdaniem dra Łukasza Kistera, opinie wskazujące na nadrzędną rolę Snowdena w całej sprawie są przesadzone.
– Snowden nie ujawnił niczego, o czym nie wiedzieliby amerykańscy politycy i obywatele. Społeczeństwo samo zgodziło się na ustawowe ograniczenie swobód obywatelskich. To raczej zmiany w polityce międzynarodowej przyczyniły się do uchwalenia nowego prawa – podkreślał ekspert z Centrum Badań nad terroryzmem Collegium Civitas.
Dr Łukasz Kister dodał, że „Freedom Act” de facto nie ogranicza działalności amerykańskich służb. – Śledzenie billingów nie będzie już jednak tak łatwe jak wcześniej. Teraz do tego typu operacji będzie potrzebna zgoda właściwego sądu – tłumaczył.
Więcej o sprawie w całości rozmowy.
REKLAMA
Polskie Radio 24/mp
Polecane
REKLAMA