Skradziony XVII-wieczny kielich wrócił do Polski. Miał być wystawiony na licytacji w USA
XVII-wieczny kielich, skradziony 21 lat temu z kościoła pw. Wniebowzięcia NMP w Opactwie koło Sieciechowa, wrócił do Polski. Zabytek na początku roku miał być wystawiony w domu aukcyjnym w Nowym Jorku.
2015-06-09, 21:48
Posłuchaj
Małgorzata Omilanowska, minister kultury: kielich wraca do prawowitego właściciela (IAR)
Dodaj do playlisty
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Małgorzata Omilanowska podczas uroczystości na Zamku Królewskim w Warszawie podkreślała, że kielich udało się odzyskać dzięki znakomitej współpracy ze służbami amerykańskimi. Jak tłumaczyła było to możliwe dzięki bardzo sprawnej akcji po pierwsze pracowników Ministerstwa Kultury, którzy namierzyli kielich i udowodnili jego pochodzenie i służbom FBI, które na miejscu go przejęły.
Źródło: TVN24/x-news
Ambasador USA Stephen Mull z dumą podkreślał, że kielich to już czwarty polski skarb narodowy, którego zwrot świętujemy dzięki polsko-amerykańskiej współpracy w ciągu ostatnich lat. Dyplomata przypomniał, że w kwietniu 2014 roku do Muzeum Polskiego w Rapperswilu wróciły zaginione obrazy Hanny "Kali" Weynerowskiej. W sierpniu 2013 roku do zbiorów Państwowego Muzeum na Majdanku ponownie trafiła czapka więźnia niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Śledczy z Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA zwrócili też Polsce XVIII-wieczny obraz "Wniebowstąpienie Chrystusa".
Kielich został przekazany kanclerzowi Kurii Diecezji Radomskiej ks. prałatowi Edwardowi Poniewierskiemu.
REKLAMA
Pochodzący z XVII wieku zabytek został skradziony z kościoła pw. Wniebowzięcia NMP w miejscowości Opactwo koło Sieciechowa 1 marca 1994 roku. Łupem złodziei padły wówczas puszka na komunikanty i dwa kielichy. Oba były wpisane do rejestru zabytków i - jak udało się ustalić - figurowały w inwentarzach od XVII wieku. Jeden z kielichów, opatrzony herbem Jana Andrzeja Próchnickiego, policja odzyskała w 2005 roku. Drugi 28 stycznia 2015 roku miał być wystawiony na licytacji w domu aukcyjnym Doyle w Nowym Jorku. O planowanej sprzedaży obywatelka USA polskiego pochodzenia zawiadomiła Zamek Królewski na Wawelu. Po negocjacjach kielich powrócił do Polski.
IAR, to
REKLAMA