Śmiercionośny wirus w natarciu: MERS już w Europie. 65-latek nie żyje
65-letni Niemiec z Nadrenii Północnej-Westfalii zmarł w Ostercappeln w Dolnej Saksonii w wyniku powikłań po wirusowym schorzeniu dróg oddechowych (MERS). Zgon nastąpił 6 czerwca, ale spółka Kliniki im. Nielsa Stensena poinformowała o nim we wtorek.
2015-06-16, 14:49
Posłuchaj
Według agencji prasowej dpa bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność narządowa. Wirusem powodującym MERS mężczyzna ten zaraził się w lutym, podczas turystycznego pobytu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Tymczasem pogarsza się sytuacja w Korei Południowej. Władze w Seulu poinformowały, że do 19 wzrosła liczba ofiar MERS. Łączna liczba zakażonych wynosi obecnie 154. Od poniedziałku na MERS w Korei zmarły kolejne trzy osoby. Odnotowano też cztery nowe przypadki zakażenia. Ponad 3,5 tys. osób jest objętych kwarantanną.
MERS (Middle East Respiratory Syndrome - Bliskowschodni Zespół Niewydolności Oddechowej) jest podobny do SARS (Severe Acute Respiratory Syndrome - Zespół Ostrej Ciężkiej Niewydolności Oddechowej), który w latach 2002-2003 zabił na świecie ok. 800 osób. Może wywoływać kaszel, gorączkę i zapalenie płuc.
MERS groźniejszy niż SARS
Wskaźnik zgonów w przypadku MERS jest znacznie wyższy niż śmiertelność osób chorych na SARS. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia, ok. 35 proc. zakażonych wirusem powodujących MERS umiera. Nie istnieje żadna szczepionka.
REKLAMA
Do tej pory MERS wystąpił w ponad 20 krajach. Większość zachorowań odnotowano w Arabii Saudyjskiej - od 2012 roku zmarło tam ponad 400 osób zakażonych tym wirusem.
IAR/PAP/aj
REKLAMA