Ekstraklasa: rewolucja w Legii trwa. Drugie wzmocnienie i... kolejka graczy do odejścia
Po dwóch tygodniach od przegranej walki o mistrzostwo Polski Legia Warszawa wznowi treningi. Nadchodzący sezon Ekstraklasy będzie stał pod znakiem walki o przywrócenie dominacji klubu ze stolicy w rozgrywkach. Póki co wieści z Łazienkowskiej dotyczą jednak głównie tych, którzy opuszczają zespół. W zespole Henninga Berga trwa wietrzenie szatni, czy może już prawdziwa rewolucja?
2015-06-19, 15:30
W niedzielę miną równo dwa tygodnie od wygranego 2:0 meczu z Górnikiem Zabrze, którym legioniści pożegnali sezon 2014/2015. Ten wieczór w Warszawie stał pod znakiem porażki, bowiem mistrzem Polski został największy rywal, poznański Lech. Drugie miejsce w rozgrywkach na krajowym podwórku odbierane jest jako klęska i nie satysfakcjonuje nikogo. Rozliczanie zespołu zaczęło się bardzo szybko, jednak zapowiadane już od miesięcy wietrzenie szatni stoi jak na razie niemal wyłącznie pod znakiem informacji o kolejnych graczach, którzy opuszczają zespół.
Kolejni odchodzą, przyszło dwóch
Z drużyny odeszli już Inaki Astiz, Helio Pinto i Dossa Junior. Praktycznie pewne jest też to, że przy Łazienkowskiej nie będzie występował już Orlando Sa. Legia mogła mieć napastnika na lata, jednak Portugalczyk nigdy nie znalazł uznania w oczach trenera Henninga Berga i nie chce dłużej marnować czasu przy Łzienkowskiej. Choć to właśnie Berg przez wielu był wymieniany jako jeden z głównych sprawców utraty mistrzostwa Polski, to on dalej będzie prowadził Legię.
Szkoleniowiec w ubiegłym sezonie miał do swojej dyspozycji szeroki skład, co teoretycznie dawało mu komfort w rywalizacji w Pucharze Polski, Lidze Europy i Ekstraklasie. W praktyce jednak wyszło na to, że zmiennicy nie wywiązali się ze swojej roli, a regularnie gubione przez zespół punkty zaowocowały katastrofą. Do tego doszedł nokaut w dwumeczu z Ajaksem Amsterdam w 1/16 finału Ligi Europy, który Legia przegrała aż 0:4. Jedynym frontem, na którym udało się odnieść sukces, był Puchar Polski.
REKLAMA
Jak na razie Henning Berg nie może liczyć na duże wzmocnienia. Ze stołecznym klubem na dłużej związał się reprezentant Węgier, Nemanja Nikolić. 27-letni napastnik występował od pięciu lat w Videotonie Szekesfehervar, a w tym roku został królem strzelców tamtejszej ekstraklasy. Do stołecznego zespołu dołączy Pablo Dyego. 21-letni brazylijski skrzydłowy ma zostać wypożyczony na rok z Fluminense Rio de Janeiro. Zawodnik ma za sobą wypożyczenie do szwedzkiego Djurgardens, w którym jednak występował głównie w zespole do lat 21.
W piątek Legia Warszawa potwierdziła sprowadzenie piłkarza. Biorąc pod uwagę liczbę straconych zawodników i to, że w kolejce do odejścia jest jeszcze kilku piłkarzy, Berg może się niepokoić. Władze klubu pracują nad kolejnymi wzmocnieniami, jednak czas jest w tej kwestii bardzo ważny - im wcześniej uda się skompletować pełną kadrę, tym większa szansa, że zespół będzie zgrany i gotowy do rywalizacji.
Kolejny, który może opuścić zespół, to Michał Żyro. Temat transferu skrzydłowego powraca po raz kolejny, w ostatnich dniach zawodnik odrzucił ofertę przejścia do Rosji. Starała się o niego Krylja Sowietow, jednak piłkarz nie był zainteresowany tym kierunkiem. Jak na razie najwięcej mówi się o zespole Championship, Wolverhampton, który już wcześniej interesował się graczem.
Wciąż trwają negocjacje w sprawie transferu Ondreja Dudy. Słowak jest zawodnikiem, na którym Legia chce i może zarobić naprawdę duże pieniądze. Choć jeszcze jesienią mówiło się o kwocie, która może na lata ustalić rekord dla Ekstraklasy, zniżka formy spowodowała, że żaden z zainteresowanych klubów nie chce przepłacić za młodego rozgrywającego. Według mediów najbliżej sprowadzenia Dudy jest Inter Mediolan, a cena oscyluje w granicach 5 milionów euro. Sprzedaż tego zawodnika byłaby potężnym zastrzykiem finansowym dla transferowego budżetu Legii.
REKLAMA
To jednak nie koniec doniesień o tym, kogo odejście utrudni sytuację kadrową wicemistrza Polski. Otoczenie chce zmienić Jakub Kosecki, który w tym sezonie grał niewiele i nie jest zadowolony ze swojej pozycji pod wodzą Henninga Berga. W piątek pojawiła się informacja, że Duszan Kuciak, od lat broniący bramki Legii, negocjuje transfer do... Podbeskidzia Bielsko-Biała. Ile w tym prawdy, pokażą najbliższe tygodnie.
Powiązany Artykuł
Czekając na wzmocnienia
W mediach pojawiały się wiadomości o kolejnych graczach przymierzanych do zespołu ze stolicy - Legia miała interesować się sprowadzeniem Macieja Sadloka z Wisły Kraków, jednak prezes Bogusław Leśnodorski zdementował te doniesienia. Kolejnym nazwiskiem, które wymienia się w kontekście gry przy Łazienkowskiej, jest Michał Pazdan. Obrońca Jagiellonii Białystok ma za sobą świetny sezon i poczynił bardzo duży postęp, nie wiadomo jednak, czy działaczom uda się przekonać go do tego, że Legia będzie dla niego dobrym miejscem.
Portal transfermarkt.de informuje, że wicemistrz Polski ma na celowniku Niko Datkovicia, który występuje w Spezia Calcio (włoska Serie B). 22-letni Chorwat grał tam na zasadzie wypożyczenia z Rijeki, jest wyceniany na około 450 tysięcy euro.
Pewne jest jedno - Legia musi szukać zawodników, którzy zagwarantują odpowiedni poziom, a tacy piłkarze nie są tani. Poszukiwania trwają, póki co jednak nie ma żadnych konkretnych efektów. Rozstając się z tyloma piłkarzami, można mówić o rewolucji, w której oblicze zespołu zostanie radykalnie odmienione.
REKLAMA
- Mówiło się, że Legia ma podwaliny na grę w Lidze Mistrzów, jednak zakończony sezon, a przede wszystkim zimowy transfer Miroslava Radovicia do Chin sprawił, że zespół trzeba budować na nowo. To niesie ze sobą ryzyko, nowi piłkarze nie będą zgrani. W Warszawie muszą mieć pomysł i konsekwentnie go realizować. Zmiana kadry co pół roku czy co sezon nie przyniesie sukcesów w Europie - powiedział były piłkarz Legii Marcin Mięciel.
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Mordercza misja Berga
Jeśli uznać, że Henning Berg miał trudne zadanie związane z walką na trzech frontach w ubiegłym sezonie, teraz czeka go misja jeszcze bardziej skomplikowana. Jak będzie wyglądać nowa Legia? Będzie to uzależnione od skuteczności negocjacji i scoutingu, przy czym będzie można przekonać się, jak wyglądała praca tych, którzy w ostatnim czasie poszukiwali zawodników, którzy mogliby wzmocnić zespół. Choć jeszcze kilka miesięcy temu nic nie zwiastowało katastrofy, już wtedy można było spodziewać się, że trzeba będzie sięgnąć po nowych zawodników.
Bogusław Leśnodorski mówił o pięciu lub nawet sześciu zawodnikach, na których Legia będzie miała 4 miliony euro. Budżet pewnie powiększy się za sprawą transferu Dudy, jednak na pewno zarząd będzie chciał uniknąć sprowadzania piłkarzy w ostatniej chwili. Kibice Legii wciąż pamiętają zaciąg z 2010 roku, kiedy to do klubu trafili Marijan Antolovic, Srdja Knezevic, Manu, Bruno Mezenga i Alejandro Cabral, którzy mieli zawojować Ekstraklasę. Z tego okresu w Legii pozostał jedynie Ivica Vrdoljak, jednak jego czas wydaje się też powoli dobiegać końca.
REKLAMA
Póki co bardziej aktywny na transferowym rynku jest Lech Poznań, który zdążył już sprowadzić Marcina Robaka i Dariusza Dudkę, którzy mogą być bardzo dużymi wzmocnieniami klubu. Legia musi odpowiedzieć i dać sygnał, że mierzy wysoko i znów chce dominować w polskiej piłce. Jak na razie kibice czekają na to z niecierpliwością.
Kuciak, Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Brzyski, Vrdoljak, Jodłowiec, Kucharczyk, Saganowski, Guilherme - wydaje się prawdopodobne, że oni zostaną w Legii na kolejny sezon. Do tego, by walczyć o to, by tytuł powrócił do Warszawy, trzeba będzie jednak dołożyć piłkarzy, którzy będą w stanie zawojować Ekstraklasę.
W poniedziałek o godz. 10.30 zawodnicy Legii rozpoczną indywidualne zajęcia, a o 15.30 odbędzie się trening na bocznym boisku. Natomiast w środę o godz. 17.10 wylecą do Monachium, skąd pojadą do austriackiego Leogang, gdzie odbędzie się 10-dniowe zgrupowanie. Tam stołeczny zespół rozegra sparingi ze Steauą Bukareszt (26.06) i Szachtarem Donieck (30.06).
Pierwsza kolejka ekstraklasy zostanie rozegrana w dniach 17-20 lipca. Legia rozpocznie sezon ligowy od wyjazdowego spotkania ze Śląskiem Wrocław.
Natomiast już w poniedziałek pozna rywala w 2. rundzie eliminacji Ligi Europy. Mecze tej fazy odbędą się 16 i 23 lipca.
Źródło: Foto Olimpik/x-new
REKLAMA
ps, PolskieRadio.pl, PAP
REKLAMA