Saakaszwili: jeśli Ukraina upadnie, upadnie też Gruzja
- Zostałem gubernatorem Odessy, aby zapobiec wojnie w tym regionie i przyczynić się do jego rozwoju; to zadanie ma historyczną wagę - mówi były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili. Dodał, że odrzucił wcześniej stanowisko wicepremiera Ukrainy.
2015-06-23, 12:55
KRYZYS UKRAIŃSKI: SERWIS SPECJALNY >>>
Były prezydent Gruzji niedawno stanął na czele obwodu odeskiego, przyjął ukraińskie obywatelstwo. - (Władimir) Putin chce wysadzić w powietrzę Besarbię, która jest częścią regionu odeskiego. To jego główne zamierzenie. Będzie też kontynuował politykę polegającą na wykrajaniu kolejnych części Donbasu - powiedział Saakaszwili.
- Jestem w Odessie, aby nie wybuchła tu wojna. To jest celem dla mnie, podobnie jak doprowadzenie do rozwoju regionu. To była moja inicjatywa, żeby zostać gubernatorem Odessy, oczywiście skonsultowana z prezydentem (Ukrainy Petro) Poroszenką. Stało się to po tym, jak odrzuciłem propozycję, aby zostać wicepremierem w ukraińskim rządzie. Rządzenie regionem większym niż Belgia, będącym w bardzo specyficznej sytuacji, jest czymś dużo bardziej znaczącym. Ma historyczną wagę - uważa b. prezydent Gruzji.
Saakaszwili chce walczyć z korupcją
- Jestem w Odessie po to, aby zadbać o to, żeby pieniądze nie były rozkradane, aby ludzie otrzymywali to, za co płacą podatki - zadeklarował. Saakaszwili ocenił, że "jeżeli Odessa upadnie, upadnie cała Ukraina, upadnie też Gruzja".
Zwrócił uwagę na podobieństwo sytuacji w Gruzji, kiedy obejmował rządy, i w Odessie. - Mamy dogłębnie skorumpowaną prokuraturę, policję, służby bezpieczeństwa i biedne społeczeństwo. Jednocześnie przed regionem są wspaniałe możliwości, nawet większe niż miała kiedykolwiek Gruzja. Wpływa na to m.in. położenie geograficzne - zaznaczył Saakaszwili.
- Walczymy ze skorumpowanymi urzędnikami, mianowałem nowego szefa policji, zdecydowaliśmy o ukróceniu przemytu z Naddniestrza. Usunęliśmy punkty kontrolne wokół Odessy, które nie zapewniały bezpieczeństwa, służyły tylko okradaniu i zastraszaniu ludzi, wzmocniliśmy też działania antyterrorystyczne. Teraz rozpoczynamy reformy - wyliczał b.prezydent.
Saakaszwili zapewnił, że będzie się spotykał z mieszkańcami obwodu. - Zacząłem odwiedzać wioski i małe miejscowości w regionie. Korzystam w tym celu z publicznej komunikacji. Jestem tu po to, aby pokazać nowy rodzaj polityki, która różni się od tej z przeszłości - powiedział.
"Gruzini walczą za swój kraj"
Odniósł się do pretensji władz gruzińskich po tym, jak przyjął ukraińskie obywatelstwo. Prezydent Gruzji Giorgi Margwelaszwili powiedział, że Saakaszwili przyjmując obce obywatelstwo znieważył państwo gruzińskie, a zgodnie z konstytucją, może stracić gruziński paszport.
- Nieważne, co mówi rząd, ważne, co myślą ludzie. Gruzini wiedzą, że zarzuty wobec mnie są niesprawiedliwe i bezprawne. Gruzja wie, że jej los decyduje się na Ukrainie. Mianowany przeze mnie szef policji w regionie jest Gruzinem, wielu żołnierzy ukraińskiej armii jest moimi rodakami. Gruzini walczą za swój kraj na Ukrainie - powiedział.
Saakaszwili powiedział też o swoich planach po tym, jak zakończy swoją misję w Odessie. - Nie zamierzam zostać politykiem na Ukrainie. Nie widzę siebie w tej roli. Zamierzam wrócić do Gruzji - zaznaczył.
REKLAMA
PAP/agkm
REKLAMA