Tonga ma nowego króla. Wielkie świętowanie
2015-07-04, 16:59
Na uroczystość koronacji króla Tupou VI do malutkiego państwa leżącego na wyspach południowego Pacyfiku przybyło wielu ważnych gości, między innymi następca japońskiego tronu książę Naruhito.
Ponieważ zgodnie z lokalnym prawem mieszkańcom Tonga nie wolno dotykać głowy króla, koronacji dokonał emerytowany kapłan, który specjalnie na tę okazję przyleciał z Australii.
Uroczystość poprzedziło tygodniowe świętowanie, obejmujące różnego rodzaju ceremonie i rytuały. Rozpoczęło się w ubiegłą sobotę, kiedy to Tupou VI, w obecności 150 najzacniejszych obywateli Tonga, wypił ze skorupy orzecha kokosowego lekko narkotyczny napój o nazwie kava, czym potwierdził wolę przyjęcia korony.
55-letni Tupou VI właściwie został królem już trzy lata temu. Jednak dopiero w sobotę nastąpiła formalna koronacja. Na tronie zastąpił swojego zmarłego brata.
Wcześniej sprawował funkcję ministra obrony oraz ministra spraw zagranicznych. W 2000 roku został mianowany szefem rządu. W czasie kierowania rządem pełnił także funkcję ministra rolnictwa, leśnictwa i rybołówstwa, a od 2001 roku również ministra komunikacji i lotnictwa cywilnego.
Urząd premiera sprawował do 11 lutego 2006 roku, kiedy dobrowolnie zrezygnował z niego. Przyczyniła się do tego napięta atmosfera w kraju oraz seria prodemokratycznych protestów wzywających do zmniejszenia roli rodziny królewskiej w rządzie.
Królestwo Tonga jest położone w jednej trzeciej drogi między Nową Zelandią a Hawajami, na południe od Samoa, a na wschód od Fidżi. Ma niespełna 120 tysięcy mieszkańców.
IAR, Wikipedia, kk