Stan podwyższonego zagrożenia. Fala upałów zalała Europę
Nie tylko Polskę nawiedziły w ostatnich dniach prawdziwie tropikalne upały. Wyjątkowo gorąco jest niemal w całej Europie - gdzieniegdzie temperatura sięgnęła ponad 40 stopni w cieniu.
2015-07-05, 16:08
Posłuchaj
Najbardziej upalny weekend roku w Hiszpanii. Korespondencja Ewy Wysockiej (IAR)
Dodaj do playlisty
We Fryburgu na południowych zachodzie Niemiec słupek rtęci przekroczył w sobotę granicę 39 stopni. Osobom pracującym w okolicznych winnicach zalecono pozostawanie w domu przez większość dnia - mogą pracować tylko rankami i wieczorami. W niedalekim Heidelbergu z gorąca popękała nawierzchnia dróg.
Problemy z przegrzanym asfaltem są też w Holandii. Aby zapobiec jego topieniu się, drogowcy posypują drogi solą. Z Belgii nadeszła informacja o najgorętszej nocy dniu od 1833 roku, kiedy rozpoczęto pomiary - w Brukseli było 24,5 stopnia.
Stan podwyższonego zagrożenia
Już pięćdziesiąt jeden departamentów we Francji wprowadziło stan podwyższonego zagrożenia spowodowanego upałami. W wielu miastach słupek rtęci przekracza 40 stopni Celsjusza w cieniu. Nowe uderzenie wysokich temperatur zbiegło się w czasie z pierwszą falą wyjazdów na urlopy, bo w wielu szkołach państwowych zaczęły się wakacje.
Źródło: RUPTLY/x-news
REKLAMA
Pod Wieżą Eiffla notowano 37 stopni. Paryżanie i turyści ochłody szukają w miejskich fontannach. Żaru nie wytrzymują szyny i urządzenia na kolejach - stąd mnożą się opóźnienia w kursowaniu pociągów. Awarii ulegają transformatory wysokiego napięcia. Tylko w okolicach Hawru, na północy kraju, 150 tysięcy domów pozbawionych jest prądu. W Alpach ostrzegają przed osunięciami się mas śniegu i lodu spowodowanymi upałem.
Na stołecznych przedmieściach dochodzi do niebezpiecznych i kosztownych aktów wandalizmu. Siłą otwierane są uliczne hydranty przeciwpożarowe, z których wystrzeliwują na kilka metrów w górę bardzo silne gejzery wody. Tylko w jednym mieście pod Paryżem, gdzie miały miejsce takie incydenty, jej zużycie podwoiło się do 30 milionów litrów na godzinę.
Ochłody potrzebują także zwierzęta. W jednym z ogrodów zoologicznych lwy dostają mrożone mięso, lemury mrożone warzywa, a słonie są karmione w specjalnej sadzawce.
We Włoszech też upał
W 10 włoskich miastach ogłoszono najwyższy stopień alarmowy z powodu upałów. Temperatura w niektórych częściach kraju zbliża się do 40 stopni Celsjusza, a synoptycy zapowiadają, że będzie jeszcze goręcej.
Różnica między najwyższą temperaturą i najniższą wynosiła dziś tylko dziesięć stopni. Najchłodniej, co oznaczało 27 stopni, było na Sycylii, najcieplej - 37 - we Florencji i wielu innych miastach.
W nocy temperatura spada wszędzie średnio o kilkanaście stopni, co nie przynosi żadnej ulgi. W dziesięciu miastach - w tym w Bolonii, Florencji, Mediolanie i Rzymie - Obrona Cywilna
ogłosiła alarm, ostrzegając przed następstwami upału szczególnie osoby w podeszłym wieku, chronicznie chore i dzieci, które nie powinny wychodzić z domu pomiędzy jedenastą i osiemnastą.
Władze komunalne przygotowały tam pomieszczenia, w których można zaznać nieco chłodu, odpocząć, napić się wody, a nawet zostać na noc w znośnej temperaturze.
W Rzymie, gdzie są dziesiątki turystów z całego świata, ustawiono w kilku punktach namioty z klimatyzacją. Woda rozdawana jest w najbardziej uczęszczanych przez zwiedzających miejscach, takich jak Plac Świętego Piotra, Koloseum, Kapitol.
Specjalne środki zastosowano także na terenach światowej wystawy Expo w Mediolanie, gdzie tysiące ludzi stoją w kolejkach w oczekiwaniu na wejście. Przygotowano tam rozpylacze wody.
Zwiedzający szukają schronienia w pawilonach najlepiej przygotowanych na upał. Rekordy popularności bije basen przy pawilonie Czech i przynoszący ochłodę las w pawilonie austriackim, który zwiedziło od początku Expo ponad 600 tysięcy ludzi.
Rekord w Hiszpanii
W Hiszpanii to najbardziej upalny do tej pory weekend roku. W centrum kraju termometry wskazują w cieniu 44 stopnie Celsjusza. Nad Półwysep Iberyjski nadciągnęła druga już tego lata fala suchego i gorącego powietrza znad Afryki.
REKLAMA
Źródło: RUPTLY/x-news
Upał najbardziej dokucza mieszkańcom centrum kraju i regionom Andaluzji oddalonym od morza. - W Sewilli powtarzamy, że jesteśmy przyzwyczajeni do gorąca. Kiedy temperatura przekracza 50 stopni Celsjusza, nie ma osoby, której by to nie dokuczało - mówi mieszkanka stolicy Andaluzji. Jedni szukają schronienia na plaży, inny na basenach. Lekarze przestrzegają przed udarami słonecznymi i zachęcają do odpoczynku w cieniu.
Ostrzeżenie przed nawałnicami
Wkrótce spodziewane jest jednak ochłodzenie. Albo przynajmniej zelżenie upałów. Meteorolodzy ostrzegają, że wielu regionach Europy można spodziewać się gwałtownych zjawisk atmosferycznych - burz z piorunami i gradobicia.
A znawcy klimatu mówią, że mieszkańcy Starego Kontynentu powinni powoli przyzwyczajać się do upałów. Może to wymusić różnego rodzaju zmiany w naszych przyzwyczajeniach - choćby wprowadzenie sjesty, czyli popołudniowego odpoczynku, na razie popularnego głównie w krajach południowej Europy.
REKLAMA
IAR/aj
REKLAMA