Nowe nagrania z podsłuchów. Aleksander Kwaśniewski: ktoś chce zniszczyć obóz rządzący
Aleksander Kwaśniewski powiedział w programie "TVN24 Biznes i Świat", że za podsłuchami i harmonogramem ich ujawniania musi stać jakaś konkretna osoba bądź grupa.
2015-07-08, 14:24
- Ciągle nie wiemy, kto jest głową, kto zadecydował o tym, że Sienkiewicz idzie na pierwszy rzut, Sikorski na drugi rzut, potem Bieńkowska, teraz Siemoniak. Ktoś o tym decyduje, to nie są przypadki - podkreślił były prezydent. Zdaniem Kwaśniewskiego publikowanie nielegalnie podsłuchanych rozmów ma za zadanie "zniszczyć obóz rządzący".
Kilka dni temu tygodnik "Do Rzeczy" opublikował zapis podsłuchanej rozmowy Aleksandra Kwaśniewskiego z Ryszardem Kaliszem. W przytoczonym nagraniu Kalisz miał mówić Kwaśniewskiemu o spotkaniu z ówczesnym szefem SKW (Służba Kontrwywiadu Wojskowego) gen. Januszem Noskiem (trwała wtedy procedura odwołania generała ze stanowiska).
Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news
- Nosek miał mieć dowody na korupcję, w którą mógł być zamieszany minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, a być może ktoś "dużo wyżej" niż kierownictwa ministerstwa - napisano na portalu "Do Rzeczy".
REKLAMA
Kalisz przeprasza, Siemoniak: jestem czysty
We wtorek Ryszard Kalisz przeprosił za swoje słowa przytoczone przez tygodnik "Do Rzeczy". - Tomasza Siemoniaka uważam za człowieka uczciwego. Jeśli uraziłem go słowami wypowiedzianymi w prywatnym gronie, to przepraszam - zaznaczył.
W środę w rozmowie z TVN24 do publikacji tygodnika odniósł się szef MON. - Ja się czuję wyjątkowo idiotycznie w tej sprawie, bo nie zostałem podsłuchany, tylko dwóch czy czterech ludzi w czasie długiego, alkoholowego przyjęcia mówiło różne rzeczy. Jestem czysty, nie mam nic na sumieniu - podkreślił Siemoniak.
Oświadczenie SKW
SKW w wydanym w niedzielę oświadczeniu stwierdziła, iż nigdy nie posiadała, ani nie posiada jakichkolwiek materiałów wiążących obecnego ministra obrony z jakimikolwiek nieprawidłowościami lub podejrzeniami. Podała, że również gen. Nosek oświadcza, że nigdy nie przekazywał jakichkolwiek informacji o działalności SKW posłowi Kaliszowi.
Źródło: TVN24/x-news
REKLAMA
Postępowanie sprawdzające - w związku z wnioskiem szefa MON - prowadzi w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Warszawie. - Wdrożyliśmy postępowanie sprawdzające, w jego toku będziemy badać wszystkie wątki wynikające z publikacji prasowej, w szczególności dotyczące przyjmowania korzyści majątkowej przez osoby pełniące funkcje publiczne w związku z realizacją programu rozwoju Sił Zbrojnych - powiedziała we wtorek prok. Katarzyna Calów-Jaszewska.
TVN24/x-news/PAP/aj
REKLAMA