Policja chce karać szefa podlaskiej "Solidarności"

Szef podlaskiej "Solidarności" Józef Mozolewski stanie przed sądem. O jego ukaranie wnioskuje policja. Zarzuca mu, że zwołał zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia.

2015-07-08, 17:25

Policja chce karać szefa podlaskiej "Solidarności"
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: solidarnosc.org.pl

Posłuchaj

Szef podlaskiej "Solidarności" stanie przed sądem. Relacja Marty Nazarko (IAR)
+
Dodaj do playlisty

To była ogólnopolska akcja. W marcu działacze "Solidarności" odwiedzali biura Platformy Obywatelskiej, by złożyć swoje postulaty do premier Ewy Kopacz. Chodziło m.in. o zwiększenie minimalnego wynagrodzenia, likwidację tak zwanych "umów śmieciowych" oraz wycofanie się z ustawy podwyższającej wiek emerytalny.

W Podlaskiem akcja odbyła się m.in. w Białymstoku, Suwałkach, Mońkach i Wysokiem Mazowieckiem. W Białymstoku - przy ul. Malmeda. Tam pojawili się związkowcy z ulotkami i flagami. Zdaniem policji - było to zgromadzenie, którego wcześniej nie zgłoszono. Ponadto, na koniec - gdy policjanci próbowali wylegitymować Józefa Mozolewskiego, ten odmówił pokazania dokumentów. I takie właśnie zarzuty przedstawiono szefowi podlaskiej "Solidarności", a teraz skierowano wniosek do sądu o jego ukaranie.

Związkowiec tłumaczył, że zwoływał konferencję prasową i nie mógł przewidzieć ile osób przyjdzie. Sprawę rozstrzygnie sąd rejonowy.

IAR/asop

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej