Paweł Kukiz: mogę zostać czyjąkolwiek przystawką, byleby tylko zmienić konstytucję na taką, która jest w interesie obywateli
- Interesuje mnie każdy wynik, który pozwoli mi wspólnie z koalicjantem, z którym mam dobre relacje i który chce zmienić konstytucję, tę zmianę przeforsować – przekonywał w „Rzeczpospolitej” Paweł Kukiz.
2015-07-10, 11:08
Paweł Kukiz zapowiada, że jeżeli zdobędzie "odpowiednią liczbę ludzi w parlamencie" będzie w stanie pójść na kompromis z PiS w sprawie zmian w konstytucji. Chce silnej władzy wykonawczej poprzez wzmocnienie prezydenta. Jest gotowy zgodzić się jeszcze przez cztery lata na finansowanie partii z budżetu. Sądzi, że dogada się z PiS w sprawie JOW, bo partia Kaczyńskiego proponuje system mieszany.
Rozmówca "Rz" przekonuje, że w ewentualnej koalicji nie będzie premierem ani ministrem, ale nie wyklucza tego, jeśli będzie to konieczne do zmiany konstytucji.
Powiązany Artykuł
- (…) podstawową sprawą jest zmiana systemu, bo obecny jest niereformowalny. Musimy napisać nową konstytucję. Nowy Sejm powinien pracować w intencji jej przygotowania. Przed ukonstytuowaniem się rządu powinna powstać ustawa, podobna w swoim charakterze do ustawy Wilczka, dotycząca wielu problemów i ustaw, które należy skreślić. Trzeba odwołać ustawy, które komplikują życie. W Polsce nie ma systemu podatkowego, tylko jest kilkadziesiąt tysięcy przepisów, z których bardzo wiele było pisane po to, żeby zaspokoić partykularne interesy urzędników państwowych. Widziałem jak się pisze takie ustawy – oceniał Paweł Kukiz.
REKLAMA
Dodał, że podziwia Jarosława Kaczyńskiego, że nie on, ale Beata Szydło jest kandydatem tej partii na stanowisko premiera, jeśli PiS wygra zbliżające się wybory parlamentarne. Komplementował też Szydło, mówiąc, że jest „ogromną nadzieją” i że może z nią porozmawiać „o stanie państwa przy kawie”, dodał przy tym, że nie ma o czym debatować z Ewą Kopacz i Ryszardem Petru.
- Wierzę, że Jarosław Kaczyński będzie chciał napisać nową konstytucję i to jest obecnie celem jego życia – podkreślił rozmówca „Rz”.
pp
REKLAMA