Turcja: trwa fala aresztowań Kurdów i dżihadystów. Setki zatrzymanych
Policja turecka zatrzymała od piątku w całym kraju łącznie 590 osób podejrzewanych o związki z Państwem Islamskim (IS) i Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) - poinformował w sobotę premier Turcji Ahmet Davutoglu.
2015-07-25, 12:02
Posłuchaj
Turcja atakuje w Syrii i w Iraku. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
- Obecnie w aresztach jest 590 osób powiązanych z organizacjami terrorystycznymi, ze względu na to, że stanowią one potencjalne zagrożenie - oświadczył Davutoglu na konferencji prasowej transmitowanej przez telewizję
Do najnowszych zatrzymań doszło w Stambule, Ankarze, Adanie na południu kraju, Konyi w środkowej Turcji i Manisie na południowym zachodzie - podały agencje Dogan i Anatolia.
Dzień wcześniej, w piątek, oddziały antyterrorystyczne przeprowadziły szeroką operację wymierzoną przeciw zwolennikom IS, PKK i skrajnej lewicy.
Zatrzymania zbiegają się z nalotami lotniczymi przeprowadzonymi przez siły zbrojne Turcji przeciwko pozycjom IS w Syrii oraz PKK na północy Iraku. W nocy z piątku na sobotę celem ostrzałów były po raz drugi pozycje Państwa Islamskiego w Syrii.
Rząd turecki ocenia, że właśnie IS stoi za poniedziałkowym zamachem w mieście Suruc przy granicy z Syrią. W samobójczym ataku zginęły tam 32 osoby - młodzi działacze prokurdyjscy.
Po zamachu w Suruc PKK nasiliła ataki na funkcjonariuszy tureckich sił bezpieczeństwa. Wielu Kurdów w Turcji, a także zwolenników opozycji, oskarżało dotąd władze o to, że w konflikcie w Syrii, gdzie oddziałom IS przeciwstawiają się tamtejsi Kurdowie, Ankara wspiera dżihadystów.
PAP/agkm
(TR NTV/x-news)
REKLAMA
REKLAMA