Aleksander Ostrowski na zawsze zostanie w Karakorum
Zakończyła się akcja poszukiwawcza Aleksandra Ostrowskiego. Polski skialpinista zaginął podczas powrotu do bazy pod Gaszerbrumem II. Dalsze działania mające na celu jego odnalezienie nie będą podejmowane ze względu na trudne warunki pogodowe.
2015-07-27, 17:21
Posłuchaj
27-letni Ostrowski i 32-letni Piotr Śnigórski atak szczytowy, prowadzony bez wsparcia przewodników wysokogórskich i dodatkowego tlenu, rozpoczęli 21 lipca. Ich celem było dokonanie pierwszego polskiego zjazdu na nartach z Gaszerbrumu II.
– Ta wyprawa była spełnieniem marzeń Olka Ostrowskiego. Jednak nie pierwszy raz wchodził on tak wysoko, by zjechać na nartach – mówił Andrzej Szozda, dziennikarz Polskiego Radia, który przeprowadzał z Ostrowskim wywiad tuż przed jego wyjazdem w Karakorum.
– Dwa lata temu Olek Ostrowski samotnie wszedł na Czo Oju i zjechał na nartach. Nie miał wówczas żadnych pomocników i tragarzy. Sam również zdobył pieniądze na ten cel – przypominał w Polskim Radiu 24 Andrzej Szozda.
Aleksander Ostrowski pochodził z Wetliny. Był ratownikiem Grupy Bieszczadzkiej GOPR.
REKLAMA
Polskie Radio 24/PAP/mp
REKLAMA