Ekstraklasa: oszustwo Murayamy zdemaskowane. Podział punktów w Szczecinie

Pogoń Szczecin bezbramkowo zremisowała z Górnikiem Łęczna. Portowcy po czterech kolejkach zachowali status zespołu niepokonanego w Ekstraklasie.

2015-08-08, 21:20

Ekstraklasa: oszustwo Murayamy zdemaskowane. Podział punktów w Szczecinie

Posłuchaj

Podział punktów z satysfakcją przyjął natomiast obrońca Górnika Paweł Sasin (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W trzech pierwszych meczach sezonu trener Pogoni Czesław Michniewicz wystawał żelazny skład. Tym razem dokonał kilku roszad. Dwie z nich związane były z problemami zdrowotnymi. W piątek na treningu urazu doznał Patryk Małecki i w jego miejsce wyszedł Takuya Murayama. Do zdrowia i do składu podstawowego powrócił drugi z Japończyków Takafumi Akahoshi. Na ławce rezerwowych trener posadził także skrzydłowych Mateusza Lewandowskiego i Karola Danielaka.

Także Jurij Szatałow po przegranej Górnika z Legią (0:2) przed tygodniem dokonał kilku korekt w składzie. Nie zagrali Adrian Basta i Kamil Poźniak, a Tomasz Nowak wszedł na boisko dopiero po przerwie.

Wydarzeniem pierwszej części meczu była sytuacja z 35. min., gdy piłkę do siatki Sergiusza Prusaka wpakował Murayama. Sędzia Mariusz Złotek początkowo wskazał na środek boiska, uznając bramkę dla gospodarzy. Potem udał się na konsultacje ze swym asystentem. Trwały długo, a skończyły się żółtą kartką dla Japończyka, anulowaniem gola i przedłużeniem czasu trwania tej części aż o pięć minut.

Wcześniej, bo już w 15 min. meczu Akahoshi był bliski zdobycia bramki, ale po strzale głową z podania Ricardo Nunesa piłka trafiła w słupek. W odpowiedzi formę Dawida Kudły sprawdzali Bartosz Śpiączka i Grzegorz Piesio. W obu przypadkach bramkarz gospodarzy bronił strzały.

REKLAMA

Sytuacja z 35. min. tak wytrąciła z gry zawodników obu drużyn, że już do końca pierwszej części spotkania nie zdołali stworzyć dogodnej sytuacji strzeleckiej.

W drugiej części meczu inicjatywa już bardziej zdecydowanie należała do Portowców. Po godzinie gry dał o sobie znać Łukasz Zwoliński. Napastnik gospodarzy w każdym z trzech poprzednich meczów strzelał bramki. W 61. min. był bliski zdobycia kolejnej, ale jego płaski strzał minimalnie minął słupek bramki Prusaka. Jeszcze bliższy gola był „Zwolak” w 78. min., trafiając w słupek.

Swoje szanse mieli także Murayama (54) i Jakub Czerwiński (66), ale i oni nie zdołali pokonać Prusaka, a że w końcówce goście byli głównie zainteresowani rozbijaniem ataków Pogoni i jak najdłuższym przetrzymywaniem piłki, to pojedynek skończył się bezbramkowym remisem.

Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna 0:0

Pogoń Szczecin: Dawid Kudła - Ricardo Nunes, Jarosław Fojut, Jakub Czerwiński, Adam Frączczak - Miłosz Przybecki (58. Mateusz Lewandowski), Rafał Murawski, Mateusz Matras, Takuya Murayama (58. Karol Danielak), Takafumi Akahoshi (88. Jakub Okuszko) - Łukasz Zwoliński

REKLAMA

Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak - Leandro, Maciej Szmatiuk, Tomislav Bozic, Paweł Sasin - Grzegorz Piesio, Veljko Nikitovic, Łukasz Tymiński (46. Tomasz Nowak), Przemysław Pitry (61. Jakub Świerczok), Fiodor Cernych (71. Grzegorz Bonin) - Bartosz Śpiączka

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej