Puchar Polski: PZPN faworyzuje Legię? Lech Poznań odpuszcza
Bez kilku podstawowych piłkarzy Lech Poznań zagra w Grudziądzu z pierwszoligową Olimpią w meczu 1/16 finału Pucharu Polski. Zabraknie m.in. Darko Jevticia, Barry Douglasa, Kaspra Hamalainena i bramkarza Jasmina Buricia.
2015-08-10, 17:31
Powiązany Artykuł
Sztab szkoleniowy postanowił dać kilku zawodnikom odpocząć. Niektórzy nie będą mogli zagrać ze względu na urazy.
- Dlatego też jesteśmy nieco ograniczeni kadrowo. Tym bardziej, że możemy skorzystać tylko z trzech piłkarzy, którzy wystąpili w zespole rezerw w poprzedniej edycji. Szansę otrzymają ci, którzy dotychczas grali mniej. Dla nich to będzie okazja pokazania się pod kątem dalszej gry w lidze i pucharach – powiedział na konferencji prasowej drugi trener Lecha Dariusz Żuraw.
Wobec sporej liczby kontuzji, poznański klub wnioskował nawet o przełożenie spotkania, ale Polski Związek Piłki Nożnej odmówił.
REKLAMA
- Trochę nas to dziwi, tym bardziej, że przed rokiem w podobnej sytuacji PZPN przychylił się do prośby Legii. A przecież jesteśmy jednym z dwóch polskich klubów, które jeszcze występują w europejskich pucharach – dodał.
Dokładnie trzy lata temu, w tej samej rundzie Pucharu Polski, lechici ulegli w Grudziądzu Olimpii 1:2 po dogrywce. - To już historia i nie ma sensu do tego wracać – uciął krótko.
Żuraw nie ukrywa, że celem jest awans do następnej rundy i mimo zmian kadrowych, drużyna bardzo poważnie podchodzi do meczu. - Obserwowaliśmy Olimpię, bo każdego przeciwnika traktujemy tak samo, bez względu na to czy gra w drugiej lidze, czy w ekstraklasie. Podczas zgrupowania graliśmy z nimi sparing (Lech wygrał 2:1), dlatego też informacji mamy sporo. Olimpia ma w składzie doświadczonych zawodników z ekstraklasową przeszłością. Ważne jest, abyśmy powalczyli z nimi z odpowiednim nastawieniem – podsumował asystent Macieja Skorży.
Mecz Olimpii z Lechem rozegrany zostanie we wtorek o godz. 18.
REKLAMA
man
REKLAMA