Zbigniew Stonoga uciekł z Polski? Policja nie zastała biznesmena w domu
Zbigniew Stonoga informuje, że wyjechał z Polski. Rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że biznesmen nie ma statusu osoby poszukiwanej.
2015-08-16, 13:53
Posłuchaj
Stonoga, jeden z bohaterów tak zwanej afery podsłuchowej, poinformował na Facebooku, że odlatuje "do bezpiecznego państwa poza Europą", oddalonego o kilkanaście godzin lotu. Zadeklarował, że "gra o wolną Polskę i skuteczne wyniszczenie złodziei z Wiejskiej".
W piątek Prokuratura Apelacyjna w Warszawie wszczęła postępowanie przygotowawcze w sprawie Stonogi i wydała między innymi postanowienie o jego zatrzymaniu oraz przeszukaniu mieszkania. Biznesmen nie został jednak zatrzymany, gdyż nie było go w domu.
Postępowanie dotyczy podejrzenia korupcji w Sądzie Okręgowym w Katowicach.
Poprzednio zatrzymano Stonogę w czerwcu, po tym, jak upublicznił akta śledztwa dotyczącego afery podsłuchowej. Mężczyzna został zwolniony po przedstawieniu mu zarzutu.
REKLAMA
Afera taśmowa. Czytaj więcej >>>
Rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji, Katarzyna Balcer, powiedziała, że na razie nie można mówić, iż Stonoga uciekł. Wyjaśniła, że w piątek funkcjonariusze nie zastali Stonogi w domu. Pozostawili mu więc wezwanie do stawienia się w poniedziałek w warszawskiej Prokuraturze Apelacyjnej. Katarzyna Balcer podkreśliła, że w sensie formalnym biznesmen nie jest poszukiwany, a więc policja go nie ściga. Rzeczniczka dodała, że o dalszych działaniach w sprawie Stonogi zdecyduje prokurator.
31 sierpnia biznesmen ma się stawić w więzieniu celem odbycia rocznej kary pozbawienia wolności. Stonoga został skazany za doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Sprawa dotyczyła sprzedaży samochodu w należącym do niego komisie. Wyrok uprawomocnił się 26 czerwca.
IAR/asop
REKLAMA
REKLAMA