Koszmarny wypadek na torze żużlowym w Zielonej Górze. Darcy Ward w szpitalu

Stan australijskiego żużlowca Darcy’ego Warda, który w niedzielnym meczu SPAR Falubazu Zielona Góra z MrGarden GKM Grudziądz doznał urazu kręgosłupa, jest stabilny. Zawodnik jest po operacji, oddycha samodzielnie.

2015-08-24, 10:20

Koszmarny wypadek na torze żużlowym w Zielonej Górze. Darcy Ward w szpitalu
Darcy Ward ( na noszach) karierę żużlową rozpoczął w wieku ośmiu lat. W 2009 roku podpisał kontrakt z Unibaksem Toruń. Do SPAR Falubazu Zielona Góra trafił w lipcu 2015 . Foto: Screen/PGE Ekstraliga/x-news

Posłuchaj

W poniedziałek Robert Zapotoczny - lekarz klubowy Falubazu Zielona Góra - spotkał się z dziennikarzami, aby poinformować o stanie zdrowia Warda (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W 15. biegu Ward przekoziołkował i z całym impetem uderzył w drewnianą bandę. Już na torze skarżył się na ból pleców i szyi. Australijczyk został przetransportowany do szpitala, a wynik badania rezonansem był wstrząsający - przerwany rdzeń kręgowy.

- Darcy przeszedł 2,5-godzinną operację, która miała na celu ustabilizowanie kręgosłupa. Ma wszytą metalową płytkę. Oddycha samodzielnie, odpowiada na pytania i wykonuje proste czynności. Jest przy nim jego przyjaciel, Chris Holder, mechanicy i trener Neil Middleditch - powiedział Robert Zapotoczny, lekarz klubowy SPAR Falubazu.

Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że zawodnik może być sparaliżowany od pasa w dół, a znacznemu porażeniu mogą być objęte także jego ręce. Jednak Zapotoczny nie chciał potwierdzić tych informacji.

- Na dziś jest to objęte tajemnicą lekarską. Nie chcę nawet próbować pytać Darcy’ego o to, co mogę przekazać. Potwierdzam jedynie, że rdzeń kręgowy uległ przerwaniu. Z medycznego punktu widzenia ciężko na razie cokolwiek wyrokować - stwierdził Zapotoczny.

REKLAMA

Z kolei Marcin Grygier, rzecznik zielonogórskiego klubu, przyznał, że w przypadku Warda "trzeba liczyć na cud".

- To bardzo trudna sytuacja dla nas wszystkich. Jesteśmy załamani całą tą sytuacją, praktycznie całą noc nie spaliśmy. Staramy się być przy Darcym, z naszej strony może liczyć na wszelką pomoc. Trzeba się modlić za niego i liczyć na cud - powiedział.

Po upadku Warda doszło do skandalu. Część kibiców zielonogórskiego klubu z trybuny K, na której zasiadają najbardziej zagorzali fani, skandowało: „Koniec kariery“. Grygier odniósł się do tej sytuacji.

- Chciałbym podziękować tym kibicom - a była ich zdecydowana większość - którzy potrafili się w tej sytuacji zachować godnie i po prostu wstali i wyszli - mówił.

REKLAMA

Kolejne informacje na temat stanu zdrowia Warda mają być przekazane w środę. Klub zaapelował, aby do tego czasu uszanować sytuację zawodnika i nie spekulować na ten temat.

Źródło/PGE Ekstraliga/x-news
ah, bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej