Ukraina: strony konfliktu chcą położyć kres naruszeniom rozejmu
- Strona ukraińska i prorosyjscy separatyści uzgodnili, że będą dążyć do położenia kresu wszelkim naruszeniom rozejmu od 1 września - poinformowali przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
2015-08-26, 23:59
Posłuchaj
Przedstawiciel Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie Martin Sajdik powiedział dziennikarzom po środowym spotkaniu w stolicy Białorusi - Mińsku, że "Grupa Kontaktowa do Spraw Uregulowania Sytuacji na Ukrainie [składa się ona z przedstawicieli Rosji, Ukrainy i separatystów, a obraduje pod auspicjami OBWE] uważa, iż ważne jest osiągnięcie trwałego zawieszenia broni od początku nowego roku szkolnego", tzn. od 1 września. Przedstawiciele separatystów potwierdzili, że strony zadeklarowały zamiar zastosowania się do tego.
Zgodnie z mińskimi porozumieniami pokojowymi na wschodzie Ukrainy od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km. Terminu tego nie dotrzymano. Na linii między tzw. Doniecką Republiką Ludową i Ługańską Republiką Ludową nie ustają walki pomiędzy separatystami wspieranymi przez Rosję a ukraińskimi wojskami.
KRYZYS UKRAIŃSKI: SERWIS SPECJALNY >>>
W ciągu minionej doby separatyści atakowali ukraińskie pozycje 96 razy. Dwóch ukraińskich żołnierzy zginęło, a 10 zostało rannych. W środę ukraiński portal Nowy Region podał, że w rosyjskich mediach pojawiła się (i szybko zniknęła) informacja, że do 1 lutego 2015 roku na Ukrainie mogło zginąć 2 tys. rosyjskich żołnierzy.
Okazało się, że w budżecie armii rosyjskiej jest pozycja "wypłaty rekompensat dla personelu wojskowego biorącego udział w działaniach na Ukrainie w latach 2014-2015". Z dokumentu wynika, że 2 tys. rodzin otrzymało równowartość 50 tys. dolarów. Po 25 tys. dolarów otrzymało 3,2 tys. żołnierzy, którzy zostali ciężko ranni.
Od czasu wybuchu konfliktu na wschodzie Ukrainy w kwietniu zeszłego roku, po zaanektowaniu Krymu przez Rosję, życie straciło tam ponad 6,5 tys. ludzi.
Do Donbasu masowo przybywają rosyjscy żołnierze
W środę przekazano, że jak wynika ze sprawozdania eksperta wojskowego Dmytro Tymczuka, do Donbasu przybyło w ciągu ostatnich kilku dni ok. 2 tys. żołnierzy z Rosji. Żołnierze ci przechodzą szkolenia na terenach graniczących z Ukrainą i potem są przerzucani na terytoria kontrolowane przez separatystów.
REKLAMA
Do Doniecka - według ukraińskich danych - przerzucono 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy i najemników. Dodatkowo siły separatystów wzmocniono tam działami samobieżnymi i czołgami. Ok. 500 żołnierzy i najemników z Rosji przybyło też do Ługańska.
Według Ukraińców, separatyści przeformowują i wzmacniają swoje siły w wielu punktach. Dodatkową artylerię, czołgi i ludzi koncentrują m.in. w rejonach Jenakijewa, Wuhlehirska i Szczastija.
We wtorek sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ołeksandr Turczynow poinformował, że Rosjanie zbudowali pięć przepraw pontonowych przez ukraińsko-rosyjską granicę. Według niego mosty postawiły rosyjskie wojska inżynieryjne.
IAR, PAP, kk
REKLAMA