Robotnicza Brygada Obrony Warszawy we wrześniu 1939 roku

6 września 1939 roku stolicę opuścił prezydent Ignacy Mościcki wraz z władzami państwa. Z obrony Warszawy wycofano lotnictwo. Na barykadach stanęli cywile oraz Robotnicze Barykady Obrony Warszawy.

2024-09-06, 05:50

Robotnicza Brygada Obrony Warszawy we wrześniu 1939 roku
Robotnicza Brygada Obrony Warszawy przy pracy, źr. M.Drozdowski, "Alarm dla Warszawy. Obrona cywilna stolicy we wrześniu 1939 r.", Warszawa 1964 r.Foto: Wikimedia/dp

Jednym z ojców wystawienia robotników do walki był Zygmunt Zaremba. Posłuchaj jego pogadanki z archiwów Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa na temat organizacji batalionów robotniczych.

Posłuchaj

Robotnicze Bataliony w obronie Warszawy we wrześniu 1939 roku – pogadanka Zygmunta Zaremby, działacza PPS na emigracji (RWE, 3.09.1959) 8:41
+
Dodaj do playlisty

Organizacja robotniczych formacji obronnych skupiała się przy redakcji "Robotnika" i Robotniczym Komitecie Pomocy Społecznej. 6 września po rozmowie Tomasza Arciszewskiego i Zygmunta Zaremby z PPS z dowódcą obrony stolicy gen. Walerianem Czumą zadecydowano o stworzeniu sześciu kompanii ochotniczych do robót saperskich.

Trzy dni później wojskowa sekcja komitetu opublikowała komunikat o utworzeniu Robotniczej Brygady Obrony Warszawy, nad którą dowództwo przejął kpt. Marian Kenig. Rozpoczęto nabór do kompani.

Po pięciu dniach od naboru stan robotniczej brygady wynosił ok. 6 tys. ludzi. Początkowo RBOW pełniła tylko służbę pomocniczą, wkrótce jednak 1 tys. ochotników przeznaczono na uzupełnienie oddziałów Wojska Polskiego.

REKLAMA

Robotników skierowano 26 września na pierwszą linię frontu – do obrony Żoliborza, głównie Bielan, Burakowa i Marymontu. Brygadę rozwiązano po kapitulacji Warszawy, 27 września 1939 roku.

Na wieść o kapitulacji żołnierze robotniczej brygady zorganizowali wiec na pl. Wilsona, gdzie mieściło się dowództwo dywizji. Nie chcieli zgodzić się na złożenie broni, a decyzję o kapitulacji uważali za zdradę.

mb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej