Liga Mistrzów: Lewandowski zmierza po kolejne gole. Szczęsny spróbuje zatrzymać Barcelonę

Środa w Lidze Mistrzów może należeć do Polaków. Bayern z Robertem Lewandowskim zmierzy się z Olympiakosem Pireus, a Roma, której bramki będzie strzegł Wojciech Szczęsny, spróbuje przeciwstawić się Barcelonie. Bramkarz da radę zatrzymać ofensywę "Dumy Katalonii"?

2015-09-16, 19:10

Liga Mistrzów: Lewandowski zmierza po kolejne gole. Szczęsny spróbuje zatrzymać Barcelonę
Robert Lewandowski może poprawić swoje strzeleckie statystyki w Lidze Mistrzów. Foto: PAP/EPA/ANDREAS GEBERT

Posłuchaj

Radosław Majdan przed startem Ligi Mistrzów wierzy, że Barcelona może obronić tytuł (IAR)
+
Dodaj do playlisty

We wtorkowy wieczór kibice piłki nożnej mogli odetchnąć z ulgą - oczekiwanie na start fazy grupowej Ligi Mistrzów dobiegło końca. W pierwszym wielkim hicie naszpikowany gwiazdami Manchester City nie dał rady choćby zremisować z ubiegłorocznym finalistą, Juventusem Turyn. To dopiero początek wielkich emocji, a środa w tych elitarnych rozgrywkach na pewno sprawi, że serca fanów futbolu zabiją mocniej.

Powiązany Artykuł

Cristiano Ronaldo 1200.jpg
Liga Mistrzów: hat-trick Ronaldo i debiut Krychowiaka - rozgrywki wystartowały

"Lewy" w drodze po kolejne bramki

Robert Lewandowski, który prawdopodobnie pojawi się na szpicy Bayernu Monachium w starciu z Olympiakosem Pireus, będzie miał szansę na kolejne trafienia w Lidze Mistrzów. Od początku sezonu filar polskiej reprezentacji wygląda bardzo dobrze i można oczekiwać, że będzie chciał poprawić swój strzelecki dorobek. 

Mistrz Niemiec, który w poprzednim sezonie po raz czwarty z rzędu wystąpił w półfinale tych rozgrywek, w fazie grupowej zagra po raz 19. Licznik bramek Roberta Lewandowskiego w europejskich pucharach zatrzymał się na 30 bramkach, Pep Guardiola liczy, że w środowy wieczór uda mu się szlifować rekord - kapitan biało-czerwonych jest najlepszym polskim strzelcem w historii międzynarodowych klubowych rozgrywek na Starym Kontynencie.

- Jak dotąd w historii naszych startów w Lidze Mistrzów nie mierzyliśmy się z tym zespołem. Do najbliższego spotkania musimy podejść skoncentrowani, nie możemy zlekceważyć rywala. W przeszłości było kilka wielkich drużyn, jak Borussia Dortmund czy Manchester United, które tego nie zrobiły i niespodziewanie uległy Grekom. Chcemy uniknąć ich błędów i dobrze zacząć te rozgrywki - powiedział prezydent Bayernu Karl-Heinz Rummenigge.

Źródło: DE RTL TV/x-news

W drugim meczu w grupie F Dinamo Zagrzeb podejmie Arsenal Londyn. "Kanonierzy" liczą na dobry start. W Premier League po 5 kolejkach są na 4. miejscu, co może być satysfakcjonujące tylko dla niewielkiej części fanów. Ten rok po raz kolejny będzie starciem marzeń z rzeczywistością, która w ubiegłych latach okazywała się dla klubu brutalna. Arsenal pokazywał, że nie jest w stanie rywalizować ze ścisłą europejską czołówką.

O ile nie miał większych problemów z wyjściem z grupy, to w następnych fazach przeciwnicy nie pozostawiali drużynie Arsene'a Wengera złudzeń. Wydaje się, że "Kanonierom" wciąż brakuje egzekutora z prawdziwego zdarzenia, który byłby w stanie zamieniać na bramki większość sytuacji stwarzanych przez niezwykle kreatywnych pomocników.

Szczęsny przed wielką szansą na zdobycie serc kibiców

Środowe spotkanie z Romą będzie wyjątkowe dla trenera Barcelony Luisa Enrique, który prowadził włoski klub w sezonie 2011/12. Szkoleniowiec rywalizował jako piłkarz w barwach katalońskiego zespołu przeciwko rzymianom w LM w sezonie 2001/02. Kapitanem włoskiej drużyny był wówczas Francesco Totti, który pełni tę funkcję... do dziś.

Powiązany Artykuł

roma 1200.jpg
Liga Mistrzów: Roma nie czuje strachu przed Barceloną. Szczęsny kluczem do sukcesu?

Poza tym 38-letni napastnik, jeżeli pokona bramkarza Barcelony, strzeli dla Romy 300. bramkę biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. 5 sierpnia w meczu towarzyskim Barcelona pokonała włoski zespół 3:0. Bramki rzymskiej drużyny bronił wówczas Szczęsny, który został wypożyczony do końca sezonu z Arsenalu Londyn. W środę zapewne ponownie stanie między słupkami.

- Gdybyśmy mieli obstawiać, to pewnie nikt przy zdrowych zmysłach nie powiedziałby, że Barcelona w Rzymie przegra. Liczę na świetną formę Wojtka Szczęsnego, który będzie potrafił zatrzymać zespół z Hiszpanii, jeżeli będzie miał swój dzień. W wtorek strzelał gole Ronaldo, zobaczymy jaka będzie odpowiedź Messiego. Piłkarze Romy mogliby pójść do kościoła i się pomodlić, bo jeśli Messi będzie w dobrej dyspozycji, to nie pomoże taktyka ani ścisłe krycie. Jeżeli ma dzień, to będzie zdobywał bramki - powiedział przed meczem AS Roma - FC Barcelona w Lidze Mistrzów Kamil Kosowski.

W drugim meczu w grupie E Bayer Leverkusen, którego graczem jest Sebastian Boenisch, podejmie BATE Borysów.

Źródło: Press Focus/x-news

Casillas pobije rekord w nowych barwach

Hiszpański bramkarz FC Porto Iker Casillas w środowym meczu z Dynamem w Kijowie może wyrównać rekord swojego rodaka Xaviego Hernandeza pod względem liczby występów w piłkarskiej Lidze Mistrzów. Dotychczasowy lider tej klasyfikacji rozegrał 151 spotkań.

34-letni Casillas, który latem przeszedł do FC Porto z Realu Madryt, ma na razie na koncie 150 meczów w elitarnych rozgrywkach.

O jeden ustępuje Xaviemu, który jednak nie poprawi tego osiągnięcia, ponieważ od niedawna występuje w katarskim Al-Sadd.
Casillas jest podstawowym bramkarzem Porto, więc wszystko wskazuje na to, że nie tylko wyrówna rekord Xaviego, ale wkrótce systematycznie będzie poprawiać swoje osiągnięcie.

Słynny golkiper reprezentacji Hiszpanii, mistrz świata 2010 i dwukrotny mistrz Europy (2008, 2012), występował 16 lat w pierwszej drużynie Realu. Z madryckim zespołem, którego jest wychowankiem, zdobył 18 trofeów, w tym pięciokrotnie mistrzostwo kraju. Trzykrotnie triumfował w Lidze Mistrzów.

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Piłkarze FC Porto trafili do grupy G Champions League. Oprócz Dynama Kijów (do którego powoli wraca po kontuzji Łukasz Teodorczyk) ich rywalami będą Chelsea Londyn oraz Maccabi Tel Awiw.

Z niebieskiej części Londynu nadciągają niepokojące doniesienia. Chelsea pogrążona jest w kryzysie, znajduje się tuż nad strefą spadkową Premier League. Podopieczni trenera Jose Mourinho w sobotę przegrali z Evertonem 1:3 w 5. kolejce angielskiej ekstraklasy i ponieśli trzecią porażkę w sezonie.

To był czwarty mecz "The Blues" bez zwycięstwa, co sprawia, że mistrzowie Anglii mają w dorobku zaledwie cztery punkty. To ich najgorsze osiągnięcie na tym etapie rozgrywek od 1986 roku. W środę w Lidze Mistrzów podejmą Maccabi Tel Awiw i trudno wymarzyć sobie lepszą okazję do tego, by zdobyć się na przełamanie w starciu z zespołem skazywanym przez większość ekspertów na pożarcie. 

Wyrównanej rywalizacji można spodziewać się w grupie H. Zmierzą się w niej Valencia, Zenit Sankt Petersburg, Genk i Olympique Lyon. Trudno wskazać zdecydowanego faworyta rozgrywek, ale drużyny, które się tam znalazły, na pewno mogą liczyć na walkę o awans aż do ostatniego spotkania.

Środowe mecze Ligi Mistrzów:

Grupa E

Bayer Leverkusen       - BATE Borysów
AS Roma                - FC Barcelona 

Grupa F

Dinamo Zagrzeb         - Arsenal Londyn  
Olympiakos Pireus      - Bayern Monachium  

Grupa G

Dynamo Kijów           - FC Porto          
Chelsea Londyn         - Maccabi Tel Awiw 

Grupa H

Valencia               - Zenit St. Petersburg    
KAA Gent               - Olympique Lyon         

ps, PolskieRadio.pl, PAP

Polecane

Wróć do strony głównej