Prezydent: musimy budować pozytywną pamięć o żołnierzach wyklętych
Andrzej Duda spotkał się w środę w Pałacu Prezydenckim z przedstawicielami rodzin ofiar terroru komunistycznego oraz instytucji i środowisk zaangażowanych w ich odnalezienie i upamiętnienie na tzw. Łączce na Wojskowych Powązkach.
2015-09-16, 18:20
Posłuchaj
- Naszym obowiązkiem jest budowanie jak najbardziej pozytywnej pamięci o żołnierzach wyklętych - stwierdził prezydent.
27 września na Wojskowych Powązkach odbędzie się uroczystość odsłonięcia panteonu-mauzoleum i pochówek części zidentyfikowanych szczątków ofiar terroru komunistycznego. - Spotykamy się tutaj w sprawie niezwykle istotnej, w sprawie, która jest raną na naszym narodzie, raną na polskiej historii od ponad 60 lat. Spotykamy się w sprawie zakończenia wielkiego kłamstwa, które było drugim obok kłamstwa katyńskiego fundamentem komunistycznego terroru, komunistycznego reżimu, który panował w naszym kraju przez 50 lat - powiedział Duda.
"Cieszy mnie ogromnie, że pamięta się o tych ludziach"
Jak podkreślił prezydent, pamięć o żołnierzach wyklętych odrodziła się dzięki pracy historyków oraz dzięki niezłomności wielu ludzi, także dzięki działalności prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - To on pierwszy upamiętniał ich w sensie państwowym przez wręczanie żyjącym bohaterom orderów, poprzez dawanie tych orderów rodzinom także pośmiertnie dla ich ojców, dziadków. To były te pierwsze elementy oddania czci tym, którym ta cześć się należała za niezłomność, za bohaterstwo, wielką odwagę, wielkie oddanie Rzeczpospolitej Polskiej, oddanie do samego końca, oddanie bardzo często aż do śmieci, okrutnej, często po torturach, zakończonych morderstwem, jak niektórzy mówią, na sposób katyński, przez strzał w tył głowy - mówił prezydent.
- Cieszy mnie ogromnie, że pamięta się o tych ludziach, że o nich się mówi, że stali się oni w polskiej historii postaciami pomnikowymi; to niezwykle ważne. Naszym obowiązkiem, moim jako prezydenta RP, jest budowanie tej pamięci, w sposób jak najbardziej pozytywny - powiedział Andrzej Duda.
REKLAMA
Zaznaczył, że wokół kwestii poszukiwania i pochówku tych "wspaniałych ludzi, bohaterów naszej ojczyzny" narosło wiele sporów. - Nie mam jednak wątpliwości, że one nie dotyczą kwestii tego, czy uczcić, czy nie uczcić bohaterów. Myślę, że tutaj nie tylko my, ale zdecydowana większość polskiego społeczeństwa, zwłaszcza ludzi młodych ma zdanie absolutnie jednoznaczne. Myślę, że wszelkie wątpliwości związane są z tym, jak to zrobić, w jakim terminie - powiedział Duda. Jak dodał, spory te mają wymiar pozytywny, wiążą się z troską o to, by upamiętnienie żołnierzy wyklętych zostało wykonane w sposób należyty, w sposób, który szanuje także ból rodzin.
Proces identyfikowania ofiar będzie trwał
Prezydent podkreślił, że 27 września uroczystość pochówku 37 z 40 zidentyfikowanych bohaterów powinna się odbyć. - Zgodnie z wolą ich rodzin, z tym, co pragną ich najbliżsi. Po to, by następnie kontynuować tę działalność - zaznaczył.
Poinformował, że proces identyfikowania ofiar będzie trwał. - Komuniści zrobili wszystko, by zadeptać nie tylko pamięć, ale przede wszystkim zadeptać bohaterów - powiedział prezydent. Dodał, że sam nie będzie mógł wziąć udziału w uroczystościach, gdyż będzie w tym czasie uczestniczył w 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Żołnierze wykłeci - serwis specjalny
Prezydencki minister Wojciech Kolarski odczytał fragment listu córki Witolda Pileckiego, Zofii Pileckiej-Optułowicz do prezydenta, która z przyczyn zdrowotnych nie mogła uczestniczyć w spotkaniu. Podkreśla w nim m.in., że bliscy osób, których szczątki zidentyfikowano, od dwóch lat czekają na ich pochówek. - Nie mogą czekać w nieskończoność - napisała.
Jak podkreśliła, inicjatywa przeprowadzenia pochówków części ofiar zamyka pewien etap, ale ma "nadzieję, że nie kończy dalszych starań w poszukiwaniu, wydobyciu i identyfikacji wszystkich ofiar komunizmu". Zaznaczyła, że wśród tych ofiar jest także jej ojciec - Witold Pilecki.
Część rodzin, których szczątki nie zostały dotychczas odnalezione chcą, by przełożyć zaplanowany na koniec września pogrzeb. Rodziny odnalezionych ofiar chcą jednak jak najszybciej pochować swoich bliskich. Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski zadeklarował, że poszukiwania kolejnych ofiar będą kontynuowane.
Prezydent Andrzej Duda zadeklarował pomoc w rozwiązaniu sporu. Podkreślił on, że konflikt dotyczy szczegółów i jest on możliwy do rozwiązania.
REKLAMA
Na kwaterze "Ł" zwanej Łączką na warszawskich Wojskowych Powązkach potajemnie zostały pochowane ofiary terroru komunistycznego z lat 1944-1956. Prowadzone przez IPN prace ekshumacyjne zostały w 2014 roku wstrzymane, ponieważ Instytut nie mógł na podstawie istniejących norm prawnych kontynuować ekshumacji. Głównym problemem były znajdujące się tam groby z lat 80., pod którymi znajdują się szczątki ofiar z lat 40. i 50. Rozwiązaniem ma być obowiązujące od 1 sierpnia br. znowelizowane prawo, umożliwiające przeniesienie nowszych grobów z terenu Łączki.
PAP/IAR/iz
REKLAMA