Uroczystości otwarcia Muzeum Katyńskiego w Warszawie. "To wielkie dzieło utrwalania pamięci"
Muzeum Katyńskie to wielkie dzieło utrwalania pamięci i dzieło wielkiej edukacji historycznej na przyszłość dla pokoleń młodych Polaków, ale także zagranicznych gości - mówił w czwartek prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości oficjalnego otwarcia muzeum.
2015-09-17, 14:58
Posłuchaj
Na warszawskiej Cytadeli po wielu miesiącach budowy otwarto - w obecności najwyższych władz państwowych - Muzeum Katyńskie. Relacja Agnieszki Drążkiewicz/IAR
Dodaj do playlisty
- Dziękuję w imieniu Rzeczypospolitej za to muzeum, za to wielkie dzieło utrwalania pamięci, ale w moim przekonaniu także dzieło wielkiej edukacji historycznej na przyszłość dla pokoleń młodych Polaków, wierzę też, że dla zagranicznych gości, którym naszą historię, prawdę o tej historii, należy ze wszelkich sił przybliżać - powiedział prezydent.
Zwracając się do rodzin pomordowanych, podkreślił, że to właśnie one przez dwa pokolenia - mimo cierpienia, bólu, prześladowania, zadeptywania - przechowały pamięć przez najtrudniejsze lata.
- Kiedy udawano, że zbrodni katyńskiej nie było, gdy udawano, że nie ma takiej prawdy historycznej, kiedy próbowano wmawiać kłamstwo na temat Katynia, kłamstwo, które stało się fundamentem władzy komunistycznej w Polsce, bardzo często się tak mówi, to jest prawda - mówił Duda.
Prezydent zwrócił uwagę, że podczas uroczystości pojawiły się słowa niezwykle ważne - że Muzeum Katyńskie to nie tyle muzeum zbrodni, co muzeum tych, na których te zbrodnie popełniono.
REKLAMA
- Tak, proszę państwa, już wyjaśniam dlaczego tak to należy rozumieć również i w moim przekonaniu. Otóż powiedziano też dziś, że zostali bestialsko zamordowani, dlatego że służyli Polsce. Z całą pewnością: tak. Ale myślę i sądzę, że to jest nie tylko moje przekonanie, że zostali zamordowani także z jeszcze jednej, ogromnie ważnej przyczyny - ci ludzie, o czym świadczy ich życie, także pamiątki po nich, listy, ich treść - byli polską elitą, byli tym, co jest fundamentem narodu - powiedział Duda. Wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, otwierając Muzeum Katyńskie, powiedział, że nasze państwo jest w szczególny sposób zobowiązane wobec polskich oficerów, którzy zginęli w Katyniu. Ten mord miał zniszczyć nasze państwo, zniszczyć ludzi, którzy mu służyli - mówił.
"Ten mord miał zniszczyć nasze państwo"
- Są sprawy święte dla Polaka. One wykraczają poza normalną historię, normalny opis dziejów. Budują naszą tożsamość - mówił minister przypominając, że mord na polskich oficerach w Katyniu miał "zniszczyć nasze państwo, zniszczyć ludzi, którzy mu służyli i chcieli dalej służyć naszemu państwu". "Więc nasze państwo, Rzeczpospolita Polska, jest w szczególny sposób zobowiązana wobec tych ludzi. Dlatego Wojsko Polskie podjęło się stworzenia Muzeum Katyńskiego" - powiedział Siemoniak.
Jak mówił, zaczynający służbę żołnierze będą przyjeżdżać do Warszawy i zwiedzać Muzeum Katyńskie i Muzeum Powstania Warszawskiego, aby "wiedzieli skąd pochodzą, aby wiedzieli, jak ważna jest historia i żeby wiedzieli jak nasi ojcowie, dziadowie walczyli o niepodległość i wolność".
REKLAMA
Posłuchaj
Katyń jest jedną ze spraw świętych dla Polaków. Należy do spraw, które budują naszą tożsamość- mówił wicepremier i minister obrony Tomasz Siemoniak/IAR 0:20
Dodaj do playlisty
"To muzeum, na które czekały pokolenia Polaków"
- Otwieramy dziś muzeum, na które czekały pokolenia Polaków. Muzeum, które upamiętni zbrodnię, dokonaną na narodzie polskim przez sowiecki totalitaryzm. Pokolenia Polaków czekały na prawdę o Katyniu. Czekały na godne upamiętnienie tej wielkiej narodowej ofiary - mówiła z kolei w czasie uroczystości otwarcia premier.
- Oddajemy hołd tym, którzy zginęli zabici zdradzieckim strzałem w potylicę, ale oddajemy też hołd tym wszystkim, którzy pamięć o Katyniu przenieśli przez lata komunistycznego kłamstwa. Warto zadać sobie pytanie: co było powodem, że po agresji Związku Sowieckiego na Polskę właśnie ci ludzie musieli zapłacić życiem? Odpowiedź na to pytanie jest prosta - zapłacili życiem za służbę Rzeczypospolitej; za to, że niezależnie od poglądów, wyznania, regionu z którego pochodzili, w swoim sercu mieli wyrytą tę najważniejszą wartość: służbę Polsce - podkreśliła.
Jak podkreśliła, "Katyń jest ilustracją tezy, którą umieścili na swoich sztandarach bohaterscy lotnicy, podczas II wojny światowej. Ta teza brzmi: miłość żąda ofiary. Od ofiar Katynia miłość zażądała największej ofiary, ofiary życia".
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Katyń - w obronie prawdy
Premier zaznaczyła, że w XXI wieku patriotyzm, choć nie wymaga ofiary z życia, wiąż wymaga od obywateli ofiary. - Ta ofiara to rzetelna praca, obowiązkowość, przestrzeganie prawa, osobista uczciwość, a także po prostu miłość bliźniego.
Nie można mówić, że kocha się Polskę, jeśli nie kocha się Polaków. Jeśli w rodaku widzi się wroga, chce się go zniszczyć i upokorzyć. Nie ma miłości do Polski bez miłości do Polaków. Nasz nowoczesny patriotyzm, który budujemy na pamięci o przeszłości, mówi o nas, że jesteśmy wspólnotą otwartą na każdego, kto chce być Polakiem. Jesteśmy wspólnotą przyjaźni i miłości. Swój dług wobec ofiar Katynia spełnimy, budując nową Polskę w XXI wieku, wspólnotę sukcesu. Zbudujemy kraj, o którym będzie można powiedzieć, że jest to najlepszy kraj na świecie, bo taka jest Polska, bo tacy są Polacy - przekonywała Kopacz.
Posłuchaj
REKLAMA
Posłuchaj
Zapłacili życiem za służbę Rzeczpospolitej - tak o ofiarach zbrodni katyńskiej mówiła premier Ewa Kopacz/IAR 0:20
Dodaj do playlisty
Muzeum Katyńskie mieści się w Kaponierze Cytadeli Warszawskiej. Na dwóch poziomach ekspozycyjnych są tam prezentowane artefakty wydobyte z mogił katyńskich oraz opowiadana jest historia zbrodni i walki o jej prawdziwe przedstawianie. Placówka znajduje się w liczącym 3,5 ha parku, którego centralnym punktem jest Plac Apelowy.
TVN24/x-news
Na terenie muzealnym jest także, umieszczone w dawnej Działobitni, Epitafium Katyńskie zawierające 15 tablic z nazwiskami ofiar zbrodni, z którego na Plac prowadzą monumentalne schody tzw. propyleje. Z budynku Muzeum do Epitafium prowadzi zaś Aleja Nieobecnych, gdzie znajdują się puste postumenty z nazwami zawodów wykonywanych przez ofiary, stanowiące ich symboliczne upamiętnienie.
Zobacz serwis historyczny Polskiego Radia
REKLAMA
PAP/IAR/iz
REKLAMA