W Płocku debatowali liderzy list wyborczych. "Okazało się, co tak naprawdę myślą"
Pomysły na naprawę służby zdrowia, stosunek do roli Kościoła w życiu państwa oraz kwestia przyjmowania imigrantów były m.in. tematami debaty wyborczej z kandydatami do parlamentu, którą w poniedziałek zorganizowały w Płocku lokalne media.
2015-10-06, 06:51
W debacie uczestniczyli liderzy list w wyborach do Sejmu, które w tamtejszym okręgu nr 16 zarejestrowały komitety wyborcze: KORWiN, Kukiz’15, "Nowoczesna", PiS, PO, PSL, "Razem" i Zjednoczona Lewica. Każdy komitet reprezentowało dwóch przedstawicieli. Pytania zadawali dziennikarze i publiczność.
Wybory parlamentarne 2015 - więcej informacji>>>
Podczas wymiany opinii na temat sposobów naprawy służby zdrowia za znaczącym zwiększeniem nakładów na tę dziedzinę oraz za większą liczbą miejsc na specjalizacjach lekarskich opowiedziała się Magdalena Malińska z "Razem". O zwiększeniu składki na ubezpieczenie zdrowotne w drodze międzypartyjnego porozumienia mówił poseł PSL Piotr Zgorzelski, który ocenił jednocześnie, że konieczne jest "odejście od monopolu NFZ".
Marcin Kierwiński z PO zgodził się, iż można rozważyć powrót do regionalnych funduszy zdrowotnych, które konkurowałyby ze sobą przy zakupie świadczeń oraz zwiększyć liczbę lekarzy specjalistów. Poseł Wojciech Jasiński z PiS przekonywał, iż potrzebne jest przywrócenie budżetowego finansowanie służby zdrowia, gdyż NFZ nie sprawdza się w tej formule.
REKLAMA
Małgorzata Kamińska z "Nowoczesnej" oceniła, że w służbie zdrowia "potrzebni są lepsi menedżerowie i lepsze systemy zarządzania" oraz darmowy pakiet świadczeń podstawowych dla każdego. Według niej, instytucja NFZ "już się przeżyła". Zdaniem Marcina Bacińskiego z partii KORWiN, obecny system ochrony zdrowia jest nieefektywny, gdyż nie jest konkurencyjny. Przekonywał, że konkurencja powoduje wzrost jakości usług i dlatego szpitale powinny być prywatne.
Włodzimierz Czarzasty z Zjednoczonej Lewicy mówił o potrzebie zniesienia limitów w służbie zdrowia, wprowadzenia obywatelskiego prawa do opieki medycznej i objęciu ubezpieczeniem zdrowotnym wszystkich obywateli, a także o uruchomieniu bezpłatnej opieki zdrowotnej, w tym stomatologicznej, w szkołach i przedszkolach oraz o konieczności zablokowaniu przekształceń szpitali w spółki. Według Marka Jakubiaka z Kukiz’15, naprawę służby zdrowa należałoby zacząć od likwidacji przychodni specjalistycznych "leczących tylko rządzących" i likwidacji NFZ.
"Kościół nośnikiem tradycji i kultury"
Kandydaci różnili się też opiniami na temat roli Kościoła w życiu państwa. Według Zgorzelskiego z PSL, Kościół "może, a nawet powinien zabierać głos w sprawach zjawisk wydarzeń społecznych, a także postaw ludzkich". Kierwiński z PO ocenił, iż potrzebny jest "przyjazny, ale rozdział Kościoła od państwa", gdyż "nie może być tak, że hierarchia kościelna chciałaby w sposób bezpośredni wpływać na tworzone prawa".
W opinii Jasińskiego z PiS, Kościół katolicki "jest jedynym depozytariuszem tych wartości, które łączą Polaków, ale także Europę". - Z tego względu Kościół ma prawo do wyrażania swojego zdania, także w procesie tworzenia prawa – przekonywał. Marcin Podsędek z "Nowoczesnej" mówił, że rozdział państwa i Kościoła powinien być "bardzo jasny", a finansowanie nauki religii w szkołach przez państwo powinno zostać zlikwidowane, zastrzegając, że lekcje religii w szkołach mogłyby pozostać.
REKLAMA
Baciński z partii KORWiN podkreślił, że Kościół, który w historii Polski zawsze odgrywał bardzo ważną rolę, "nie może być zepchnięty na margines". - Kościół jest nośnikiem tradycji i kultury tego narodu – mówił. Czarzasty ze Zjednoczonej Lewicy, opowiedział się za rozdziałem Kościoła od państwa, które powinno pozostać świeckie. Według niego, lekcje religii powinny wrócić ze szkół do sal katechetycznych w parafiach.
Iwona Wierzbicka z Kukiz’15 uznała, że Kościół powinien pełnić obecnie "rolę stabilizatora" w sytuacjach konfliktów społecznych. Rafał Trzeciak z partii "Razem" wyraził pogląd, że Kościół powinien być "wyznacznikiem moralnym, ale nie prawa".
"Który mężczyzna zostawia swoją rodzinę?"
Gdy kandydaci dyskutowali o przyjmowaniu w Polsce uchodźców z Bliskiego Wschodu, przedstawiciel "Nowoczesnej" deklarował, że uchodźcom, którzy uciekają przed wojną trzeba zapewnić bezpieczeństwo. - Jesteśmy za tym, żeby przyjmować uchodźców – mówił Podsędek. Podobnego zdania była przedstawicielka "Razem". Malińska zarzuciła przeciwnikom przyjmowania uchodźców "emocje niepoparte faktami".
- Partia KORWiN jest przeciwna wszelkim nielegalnym imigrantom w Polsce, a szczególnie z krajów arabskich – mówił poseł Górski. Podawał powody ekonomiczne, ale też względy bezpieczeństwa. "Polska nie interesuje się rodakami na Wschodzie" – dodał. Jakubiak z Kukiz’15 pytał: "Który mężczyzna zostawia swoją rodzinę, uciekając przed wojną? "I my tych ludzi mamy utrzymywać u siebie?". Kierwiński przekonywał, że pobyt uchodźców w Polsce będzie finansowany ze środków europejskich, a samorządy nie dołożą do tego "wielkich pieniędzy". Marek Opioła sugerował, że napływ uchodźców do Europy może ograniczyć wsparcie finansowe dla obozów uchodźców, np. w Turcji.
REKLAMA
Debatę zorganizowały Tygodnik Płocki, Gazeta Wyborcza, Radio Płock i Portal Płock. Zdania publiczności na temat kandydatów do parlamentu przyszłej kadencji z okręgu płockiego były podzielone. Po zakończeniu debaty można było usłyszeć komentarze: "ciekawe spotkanie, okazało się, co ci politycy tak naprawdę myślą", ale też i taką ocenę: "były tam może trzy, cztery osoby, które rzeczywiście nadają się na posłów".
W 2011 r. w okręgu płocko-ciechanowskim wybory do Sejmu wygrało PiS (33,74 proc. głosów), które zdobyło 4 mandaty. PO (28,43 proc.) uzyskała wówczas 3 mandaty poselskie, PSL (18,72 proc.) - 2 mandaty, a ówczesny Ruch Palikota (8,38 proc.) - 1 mandat. Frekwencja wyborcza wyniosła wtedy 43,34 proc.
Wybory parlamentarne odbędą się 25 października.
PAP,kh
REKLAMA
REKLAMA