Przed wystąpieniem Merkel i Hollande’a w Parlamencie Europejskim
Przywódcy Niemiec i Francji wygłoszą przemówienie o stanie Unii Europejskiej. Według przewidywań, jednym z głównych tematów wystąpienia ma być kryzys migracyjny. Sprawę w Polskim Radiu 24 komentowały Aleksandra Rybińska, publicystka „wSieci” i dr Renata Mieńkowska-Norkiene, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
2015-10-07, 13:52
Posłuchaj
Jak oceniał gość Polskiego Radia 24, dotychczasowa polityka Niemiec ws. problemu uchodźczego jest nieprawidłowa. – Angela Merkel nie potrafi przyznać się do błędu, która popełniła wpuszczając migrantów. Kanclerz rządzi za długo i straciła poczucie rzeczywistość. Zamknięcie granic nie jest skuteczne, jeżeli „zielona granica” nie jest kontrolowana – mówiła Aleksandra Rybińska
– Przywódcy będą starali się pokazać, że Unia Europejska ma jednolite stanowisko. To będzie jednak trudne, ponieważ poszczególne kraje mają różne stanowiska w kwestii migracji – dodała dr Renata Mieńkowska-Norkiene.
Wspólna przemowa Hollande’a i Merkel ma nie tylko wymiar polityczny, ale także symboliczny i historyczny. Wcześniej wspólnie w Strasburgu przemawiali prezydent Francji Francois Mitterand i kanclerz Niemiec Helmut Kohl. – Takie symbole są dziś bardzo ważne. Unia Europejska jest obecnie w wielkim kryzysie, wzmaganym przez problem uchodźczy – komentowała w Polskim Radiu 24 politolog z UW.
W opinii Aleksandry Rybińskiej, dziś pozycja Francji w Europe nie jest tak mocna jak położenie Niemiec. – Paryż pełni tutaj rolę przyzwoitki – podkreślała publicystka. – Francja jest w słabej sytuacji gospodarczej i tkwi w kryzysie – zauważył gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Więcej komentarzy w całej rozmowie.
Polskie Radio 24/mp/mr/wt
Polecane
REKLAMA