WTA Tiencin: Agnieszka Radwańska zameldowała się w półfinale po szalonym meczu z Kuliczkową
Rozstawiona z "dwójką" Agnieszka Radwańska po zwycięstwie nad rosyjską tenisistką Jelizawietą Kuliczkową 7:6 (7-3), 6:2 awansowała do półfinału turnieju WTA na twardych kortach w Tiencinie (pula nagród 426 750 dol.). W nim zmierzy się z Czeszką Karoliną Pliskovą (3.).
2015-10-16, 14:50
W pierwszym secie zajmująca 103. miejsce w światowym rankingu Kuliczkowa niespodziewanie sprawiła szóstej w tym zestawieniu Polce dużo kłopotów. Pierwsze cztery gemy zakończyły się przełamaniami. Przy stanie 3:3 kolejnego "breaka" zanotowała 19-letnia Rosjanka, która po chwili powiększyła jeszcze prowadzenie. Krakowianka wygrała jednak trzy kolejne gemy i to ona była wówczas bliżej wygrania tej partii. Jej rywalka jednak nie rezygnowała z walki i kibice obejrzeli tie-breaka. W nim przewaga wyżej notowanej z zawodniczek nie podlegała już dyskusji.
Druga odsłona zaczęła się po myśli Radwańskiej, która wygrywała 3:1. Triumfatorka ubiegłorocznego juniorskiego Australian Open w singlu i deblu nadal próbowała jeszcze stawiać opór, ale w siódmym gemie po raz kolejny straciła podanie i po chwili musiała zejść z kortu jako pokonana.
Była to pierwsza konfrontacja tych zawodniczek i trwała godzinę i 28 minut. Po stronie Polki lepiej funkcjonował serwis - posłała trzy asy i miała jeden podwójny błąd. U Kuliczkowej statystyka pod tym względem przedstawiała się znacznie gorzej - 0 i trzy.
- Nigdy wcześniej nie grałam z nią, a to zawsze jest wyzwaniem. Uderzała potężnie z obu stron kortu i naprawdę się nie myliła. Na każdy punkt musiałam sama zapracować. Pierwszy set był bardzo trudny, a tie-break bardzo ważny - podsumowała Radwańska.
Jej kolejną rywalką będzie rozstawiona z numerem trzecim Karolina Pliskova. Z będącą 15. rakietą świata Czeszką zmierzyła się dotychczas czterokrotnie i za każdym razem wygrywała bez straty seta.
REKLAMA
- Grałyśmy przeciwko sobie w tym sezonie już dwa razy. Nigdy jeszcze nie urwałam jej seta, więc zapowiada się trudne zadanie. Agnieszka jest obecnie w świetnej formie. Zamierzam po prostu wyjść na kort i bawić się grą. Mam nadzieję, że zostały mi tu do rozegrania dwa spotkania. Liczę, że przede mną duża szansa - zaznaczyła Pliskova.
26-letnia Polka będzie miała okazję "pomścić" Magdę Linette, która została wyeliminowana przez Czeszkę w 1/8 finału.
Zarówno Radwańska, jak i Pliskova wciąż walczą o zapewnienie sobie prawa gry w WTA Finals z udziałem ośmiu najlepszych zawodniczek bieżącego roku. W klasyfikacji "Road to Singapore" Polka jest obecnie szósta, a jej kolejna przeciwniczka - 12. Jak napisano na stronie WTA, gwarancję startu w kończącej sezon imprezie masters da krakowiance triumf w Tiencinie.
Drugą parę półfinałową utworzą Serbka Bojana Jovanovski i Danka Kovinic. Ta ostatnia zawodniczka jest pierwszą w historii tenisistką z Czarnogóry, która dotarła do najlepszej "czwórki" imprezy WTA Tour.
W 1/8 finału gry pojedynczej w Tiencinie odpadły Magda Linette i młodsza siostra Agnieszki - Urszula.
REKLAMA
Agnieszka Radwańska (Polska, 2) - Jelizawieta Kuliczkowa (Rosja) 7:6 (7-3), 6:2
Karolina Pliskova (Czechy, 3) - Timea Babos (Węgry) 6:3, 6:2
Bojana Jovanovski (Serbia) - Kristina Mladenovic (Francja, 5) 6:4, 4:6, 6:3
Danka Kovinic (Czarnogóra) - Yingying Duan (Chiny) 7:5, 3:6, 6:3
(ah)
REKLAMA