Komitet Praw Dziecka ONZ wzywa Polskę do likwidacji "okien życia"
Zamiast "okien życia" Polska ma promować alternatywne rozwiązania umożliwiające zrzeczenie się praw do dziecka - takie zalecenie wydał Komitet Praw Dziecka ONZ. Nie zgadza się z tym Rzecznik Praw Dziecka. Nie możemy likwidować alternatywy, która może uratować dziecku życie - ocenia.
2015-10-18, 13:30
W wrześniu w Genewie Polska przedstawiła sprawozdanie z wykonywania Konwencji o prawach dziecka przed Komitetem Praw Dziecka ONZ. Komitet przyjmuje dokument zawierający ocenę wdrażania postanowień Konwencji przez dane państwo oraz zalecenia dla niego.
Wśród licznych rekomendacji Komitetu znalazł się zakaz korzystania z "okien życia" przy jednoczesnym wzmocnieniu i promowaniu istniejących alternatywnych rozwiązań. Komitet rekomenduje - w ostateczności - udostępnienie instytucji "anonimowego porodu" w szpitalu.
To procedura stosowana np. Niemczech. Matka podczas porodu pozostaje anonimowa, jednak jej dane są przechowywane w odpowiednim urzędzie i dziecko ma prawo poznać jej tożsamość, gdy skończy 16 lat.
Zdaniem Komitetu idea "okien życia" narusza prawo dziecka do tożsamości i tym samym niezgodna jest z Konwencją o prawach dziecka. Komitet wyraził głębokie zaniepokojenie brakiem regulacji i rosnącą liczbą "okien życia" dla niemowląt, które pozwalają na anonimowe porzucenie dziecka.
REKLAMA
Ze stanowiskiem Komitetu nie zgadza się Rzecznik Praw Dziecka. - Komitet zwraca uwagę na prawo do tożsamości, ale przypominam, że my w tym wypadku mówimy o prymacie prawa do życia - powiedział Marek Michalak.
Przyznał, że pozostawienie dziecka z "oknie życia" nie jest najlepszym rozwiązaniem i lepiej byłoby pozostawić je w szpitalu albo zgłosić się bezpośrednio do sądu lub ośrodka adopcyjnego. - Ale jeśli miałoby zostać porzucone w lesie lub innym miejscu dla niego niebezpiecznym, to oczywiście "okno życia" jest lepszym wyjściem - podkreślił.
Powiązany Artykuł
Okna życia - historie cichych dramatów i wielkiej miłości
Jego zdaniem rodzice, którzy zostawiają dzieci w "oknach życia", mogą nie wiedzieć, że są alternatywne rozwiązania, mogą też się czegoś obawiać. - Można zadać pytanie: gdyby nie było "okien życia", to co by się stało z tymi dziećmi? Myślę, że powinniśmy tworzyć warunki do korzystania z innych rozwiązań dla rodziców chcących zrzec się praw do dziecka i edukować, ale nie możemy likwidować alternatywy, która może uratować dziecku życie - ocenił RPD.
REKLAMA
"Okna życia" działają najczęściej przy klasztorach, domach dziecka, szpitalach. Umożliwiają anonimowe pozostawienie dziecka w bezpiecznym dla niego miejscu. Z reguły są ogrzewane i wyposażone w alarmy, które informują obsługę o pozostawieniu dziecka. Rodzice nie są poszukiwani, a dzieci trafiają do adopcji. "Okna życia" funkcjonują niemal w całej Europie. W Polsce jest ich kilkadziesiąt.
Zadaniem Komitetu Praw Dziecka jest rozpatrywanie sprawozdań państw-stron Konwencji z wykonywania jej postanowień. Składa się on z 18 członków - niezależnych ekspertów, którzy uczestniczą w pracach komitetu we własnym imieniu (niezależni od rządów).
Po obronie sprawozdania Komitet przyjmuje dokument zawierający ocenę wdrażania postanowień konwencji przez dane państwo (aspekty pozytywne, problemy we wdrażaniu) oraz sugestie i zalecenia co do sposobu rozwiązania problemów. Sugestie i zalecenia komitetu nie są wiążące dla państw, ale w następnym sprawozdaniu powinna znaleźć się informacja o realizacji tych sugestii i zaleceń.
PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA