Kryzys migracyjny: czołgi na ulicach, mur na granicy? Dramatyczna sytuacja w Słowenii

W odpowiedzi na zalew imigrantów, słoweński rząd wysyła na swoje ulice czołgi i oddziały prewencyjne policji. Codziennie do tego dwumilionowego państwa przybywa z Chorwacji około 12 tysięcy imigrantów.

2015-10-23, 18:34

Kryzys migracyjny: czołgi na ulicach, mur na granicy? Dramatyczna sytuacja w Słowenii

Posłuchaj

Chorwacja podrzuca Słowenii kolejne tysiące imigrantów? Korespondencja Tomasza Jędruchowa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Lublana zarzuca Chorwatom, że potajemnie i pod osłoną nocy przywożą cudzoziemców na słoweńską zieloną granicę. Tylko w piątek w nocy było to ponad 4 tysiące osób. Na dowód słoweńska policja opublikowała nagrania z kamery termowizyjnej, na której widać grupę kilku tysięcy ludzi w asyście chorwackich radiowozów.

Już wcześniej Lublana informowała, że jest w stanie przyjąć jedynie 2 i pół tysiąca imigrantów dziennie. Ponieważ Zagrzeb zupełnie zignorował tę informację, premier Miro Cerar zapowiedział, że poprosi Komisję Europejską, aby ta zdyscyplinowała Chorwatów. Słoweńcy domagają się ponadto dodatkowych środków z unijnego budżetu. Dzienny koszt opieki nad imigrantami to bowiem równowartość 2,5 miliona złotych.

Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że w związku z ogromną liczbą uchodźców, swoje przejścia graniczne zamknęła Austria. Dlatego też służby imigracyjne na Słowenii przestają sobie radzić z przypływem uciekinierów.

Ogrodzenie na granicy?

W obliczu kryzysu migracyjnego premier Słowenii Miro Cerar ogłosił, że jeśli zaplanowany na niedzielę szczyt UE-Bałkany nie zapewni Słowenii wystarczającego wsparcia, nie wyklucza on w ostateczności budowy ogrodzenia na granicy z Chorwacją - podała w piątek AFP.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

imigranci 1200.jpg
Imigranci w Europie

- Też rozważamy tę opcję (budowy muru na granicy), jednak to jeszcze nie ten moment. Wciąż czekamy na europejskie rozwiązanie, ale jeśli stracimy na nie nadzieję - jeśli w niedzielę nie będzie ono wystarczające - wtedy wszystko będzie możliwe, ponieważ zostaniemy pozostawieni sami sobie - powiedział Cerar w słoweńskiej telewizji publicznej w nocy z czwartku na piątek.

Premier podkreślił, że budowa ogrodzenia będzie ostatecznością. - Granica z Chorwacją jest długa (670 km), wybudowanie ogrodzenia byłoby dość skomplikowane; nawet po realizacji tej inwestycji policja i armia musiałyby tam nieustannie stacjonować, by zapobiegać nielegalnemu przekraczaniu granicy - tłumaczył.

Miniszczyt w sprawie kryzysu

Na niedzielę szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zwołał miniszczyt kilku najbardziej dotkniętych kryzysem migracyjnym państw unijnych i krajów Bałkanów Zachodnich. Słowenia liczy na pomoc finansową w wys. 140 mln euro, otrzymanie dodatkowego personelu oraz wsparcia logistycznego, by kraj mógł sprostać masowemu napływowi migrantów.

Źródło: RUPTLY/x-news

REKLAMA

Po tym jak w sobotę Węgry zamknęły granicę z Chorwacją, Słowenia stała się głównym na Bałkanach krajem tranzytowym dla uchodźców. Tylko w dniach 17-22 października do dwumilionowej Słowenii dotarło 38,6 tys. migrantów.

IAR/PAP/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej