Wypadek pod Bordeaux. Śledczy wykluczyli sabotaż i zamach
Śledczy wykluczyli możliwość sabotażu jako przyczyny wczorajszej katastrofy pod Bordeaux. Na drodze w gminie Puisseguin autobus zderzył się z ciężarówką, a oba pojazdy zapaliły się. Według informacji policji zginęły 43 lub 44 osoby.
2015-10-24, 13:39
Posłuchaj
Wykluczono możliwość sabotażu i zamachu jako przyczyn katastrofy pod Bordeaux. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Prowadzący dochodzenie prokurator Christophe Auger poinformował, że dokładna liczba ofiar wciąż nie jest znana. Wiadomo, że są wśród nich kierowca ciężarówki i dziecko, które było w kabinie pojazdu. Wszyscy zginęli na skutek pożaru po zderzeniu.
Rannych w wypadku zostało osiem osób. Są teraz w szpitalu w Bordeaux. Niektórzy w stanie ciężkim. Zderzenie przeżył m.in. kierowca autobusu, ale nie został jeszcze przesłuchany. Służbom nie udało się dotąd wyciągnąć z wraku pojazdu wszystkich ciał ani dokonać pełnej identyfikacji zwłok. Śledczy twierdzą, że na drodze doszło do wypadku, a nie do aktu sabotażu, czy zamachu. Przyczyny tragedii jeszcze nie ustalono.
Do katastrofy doszło na niebezpiecznym zakręcie drogi krajowej. Autobusem jechali starsi ludzie z pobliskich miejscowości, którzy wybrali się na jednodniową wycieczkę. Na miejsce przyjeżdżają już rodziny bliskich.
To najtragiczniejsza katastrofa we Francji od 33 lat. W 1982 roku w karambolu koło Beaune zginęły 53 osoby, w tym większość dzieci.
Po zderzeniu, do którego doszło na uznawanym za niebezpieczny zakręcie w gminie Puisseguin, oba pojazdy zaczęły się palić, co - jak podkreśla policja - tłumaczy tak wysoką liczbę ofiar. Świadkowie mówią, że widzieli na miejscu chmurę dymu.
(CNN Newsource/x-news)
Wypadek po zaledwie siedmiu kilometrach
Według francuskich mediów ofiary to członkowie klubu trzeciego wieku z miejscowości Petit-Palais-et-Cornemps, w Żyrondzie, którzy rano wyjechali na jednodniową wycieczkę po regionie. Do tragicznego wypadku doszło po przejechaniu zaledwie siedmiu kilometrów.
Organizator wycieczki Francois Decauze oznajmił, że jest wstrząśnięty informacją, że w wypadku uczestniczyły osoby "które znał bardzo dobrze, przyjaciele".
Mer Puisseguin Xavier Sublett powiedział w telewizji i-Tele, że kierowcy autokaru udało się otworzyć drzwi, umożliwiając ucieczkę kilku osobom. W rozmowie z radiem RTL mer relacjonował, że kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem. - Kierowca ciężarówki próbował uniknąć zderzenia, ale nie mógł zrobić nic poza uruchomieniem mechanizmu otwierającego drzwi - wytłumaczył Sublett.
IAR/PAP/in./agkm/kk/pp