NBA: Marcin Gortat w nowej roli poprowadzi Washington Wizards do sukcesu?

Marcin Gortat rozpoczyna swój dziewiąty sezon w NBA. Podstawowy środkowy Washington Wizards będzie teraz grał z numerem 13, z którym debiutował w koszykarskiej lidze za oceanem. Jedyny Polak w rozgrywkach będzie pełnił w zespole nieco inną rolę niż dotychczas.

2015-10-27, 09:12

NBA: Marcin Gortat w nowej roli poprowadzi Washington Wizards do sukcesu?
Marcin Gortat z Washington Wizards w akcji. Foto: Wikipedia/Keith Allison from Hanover, MD, USA

Posłuchaj

Jan Pachlowski rozmawia z Marcinem Gortatem przed rozpoczęciem nowego sezonu NBA (TSM)
+
Dodaj do playlisty

Powrót do "13", z którą występował w pierwszych latach kariery w barwach Orlando Magic, umożliwiło Gortatowi odejście z zespołu Wizards Francuza Kevina Seraphina, który grał właśnie z tym numerem.

W rankingu stacji ESPN, określającym siłę gry wszystkich koszykarzy NBA, Gortat został sklasyfikowany przez ekspertów na 74. miejscu wśród 400 zawodników, czyli o 17 lokat niżej niż przed rokiem.

W rozgrywkach 2014/15 Polak wystąpił we wszystkich 82 meczach sezonu zasadniczego i 10 play off. Notował w nich przeciętnie, odpowiednio, 12,2 i 12,4 pkt, 8,7 i 8,8 zbiórek, 1,2 i 2,2 asysty oraz 22 i trzy double-double.

Jego średnie w siedmiu październikowych spotkaniach przedsezonowych Wizards (cztery zwycięstwa i trzy porażki) to 15,3 pkt, 6,4 zb., 1,7 as. oraz dwa double-double.

REKLAMA

Wyraźna poprawa średniej zdobywanych punktów to efekt nowej roli Polaka w taktyce Wizards. Trener Randy Wittman postanowił wreszcie wykorzystać jego szybkość i umiejętność rozgrywania akcji dwójkowych z partnerami. Dlatego m.in. zaczęto nazywać Gortata "Polską Gazelą".

- Zapowiedzi i ambicje zespołu sięgają nawet finału Konferencji Wschodniej, co nie jest nierealne. Skład będzie nieco inny, zmieni się styl gry, ale można spodziewać się postępu Wizards. Przed Gortatem więcej obowiązków, możliwe, że więcej piłek będzie przechodzić przez niego. Marcin realizuje się w tej drużynie. Zapowiada się dla niego ciekawy sezon, na pewno nie będzie w nim stagnacji, lecz nowe impulsy - powiedział komentator NBA Wojciech Michałowicz.

W meczach sparingowych łodzianin biegał do kontrataków i częściej niż dotychczas otrzymywał podania, gdy tylko miał okazję do oddania rzutu. W takich sytuacjach kończył akcje wsadami bądź łatwymi rzutami spod obręczy. Rzadziej natomiast podejmował próby statycznej gry tyłem do kosza.

Zaowocowało to wyraźnym wzrostem jego skuteczności. W sparingach trafił 66 procent rzutów gry (42/64), podczas gry w minionym sezonie zasadniczym - 57. Znacząco poprawił też celność rzutów wolnych. W grach kontrolnych trafił ich aż 92 procent (23/25), a w sezonie zasadniczym - 70,3.

REKLAMA

Gortat przed rozgrywkami 2014/15 podpisał pięcioletni kontrakt opiewający na 60 mln dolarów. Najbardziej w tym sezonie wzbogaci się Kobe Bryant z Los Angeles Lakers. Dostanie 25 mln dolarów. Kolejne miejsca zajmują Joe Johnson (Brooklyn Nets) - 24 894 863 i LeBron James (Cleveland Cavaliers) - 22 971 000.

Lato nie obfitowało w zmiany barw klubowych w najbardziej prestiżowej koszykarskiej lidze świata. Hitem było związanie się z San Antonio Spurs LaMarcusa Aldridge'a z Portland Trail Blazers. Uwagę przykuwało też zamieszanie wokół DeAndre Jordana, który jednak został w Los Angeles Clippers.

"Czarodzieje" rozpoczną rozgrywki w środę wyjazdowym spotkaniem z Orlando Magic. W kolejnych meczach, jeszcze w październiku, zagrają z Milwaukee Bucks na wyjeździe (piątek) i New York Knicks u siebie (sobota).

ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej