Anna Zalewska - minister edukacji

Anna Zalewska - polonistka, była nauczycielka i wicedyrektorka Liceum Ogólnokształcącego, była wicestarosta Powiatu Świdnickiego, posłanka PiS od 2007 r., zasiadała m.in. w komisji ds. zbadania śmierci Barbary Blidy - jest kandydatką na ministra edukacji w rządzie Beaty Szydło.

2015-11-09, 16:14

Anna Zalewska - minister edukacji

O tym, że Zalewska stanie na czele MEN poinformowała w poniedziałek desygnowana przez PiS na premiera Beata Szydło. Prezes PiS Jarosław Kaczyński i Beata Szydło przedstawili na konferencji prasowej skład nowego rządu.

SKŁAD RZĄDU BEATY SZYDŁO >>>

Zalewska urodziła się w 1965 r. w Świebodzicach (woj. dolnośląskie). W 1989 r. ukończyła studia polonistyczne na Uniwersytecie Wrocławskim. Pracowała jako nauczycielka i zastępca dyrektora Liceum Ogólnokształcącego w rodzinnym mieście.

Należała do Unii Wolności, później przeszła do Prawa i Sprawiedliwości. Od 2002 r. do 2007 r. zasiadała w radzie powiatu świdnickiego, od 2006 r. pełniąc jednocześnie funkcje wicestarosty. W 2005 r. bez powodzenia kandydowała do Sejmu.

REKLAMA

Dwa lata później w wyborach parlamentarnych w 2007 r. została wybrana posłem na Sejm VI kadencji z listy PiS. Startowała w okręgu wałbrzyskim, uzyskując ponad 10,5 tys. głosów. Ponownie mandat poselski uzyskała w 2011 r. i w 2015 r. W ostatnich wyborach parlamentarnych głosowało na nią 22,4 tys. osób.

W VI kadencji Sejmu była członkiem Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, Komisji Unii Europejskiej, podkomisji stałej do spraw ekonomiki edukacji i nauki oraz podkomisji stałej wykorzystania środków Unii Europejskiej. Zalewska uczestniczyła też jako przedstawicielka PiS (wraz z Wojciechem Szaramą) w pracach sejmowej komisji śledczej wyjaśniającej okoliczności śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy. Prace w tej komisji rozpoczęła w listopadzie 2009 r. zastępując Beatę Kempę i uczestniczyła w nich do końca istnienia komisji w sierpniu 2011 r.

W 2009 r. i 2014 r. bezskutecznie kandydowała do Parlamentu Europejskiego.

"Nie wywoływać chaosu"

Przed kilkoma dniami Zalewska pytana w radiu TOK FM o zapowiedzianą przez PiS reformę edukacji mówiła: "Nie wolno majstrować przy edukacji, to zadeklarowaliśmy. Nie wolno wywoływać chaosu, to również zadeklarowaliśmy. Liczą się dla nas dzieci, rodzice i nauczyciele, to jest ta grupa, która tworzy szkołę".

REKLAMA

Jak zaznaczyła likwidacja gimnazjów, którą PiS przeprowadzić poprzez ich wygaszanie (czyli zaprzestanie naboru do pierwszych klas) należy widzieć "w całości zmian edukacyjnych, które my nazywamy dobrą zmianą w polskiej edukacji". Jak tłumaczyła, zwiększy się liczba lekcji historii, fizyki, chemii. - To zwiększenie będzie pełną gwarancją, że nikt nie zostanie zwolniony - powiedziała.

Odnosząc się do zapowiedzi PiS zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków zaznaczyła, że to rodzice będą decydować, czy dziecko pójdzie do szkoły w wieku sześciu czy siedmiu lat.

- O wygaszaniu gimnazjów będę najpierw rozmawiała z nauczycielami i związkami zawodowymi. Natomiast prostą zmianą będzie przywrócenie obowiązku szkolnego dla siedmiolatków. Główne zadanie „na już” to zmniejszenie biurokracji i odciążenie nauczycieli od wypełniania setek dokumentów. Będę również rozmawiać z ministrem zdrowia w sprawie stołówek szkolnych, z których korzysta coraz mniej dzieci. Priorytetem będą także pieniądze z Unii Europejskiej - 2 miliardy złotych są zagrożone. Konieczna jest weryfikacja wszystkich projektów - powiedziała Zalewska portalowi Swidnica24.pl

IAR/PAP, to

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej