Liban: samobójcze zamachy w Bejrucie. Wiele ofiar śmiertelnych
Według relacji świadków, dwóch samobójców wysadziło się w krótkim odstępie czasu na tej samej, zatłoczonej ulicy.
2015-11-12, 21:41
Posłuchaj
Do zamachów doszło ok. godz. 18 miejscowego czasu w pobliżu centrum handlowego w dzielnicy Burdż al-Baradżna na południowych obrzeżach Bejrutu.
- Modliłem się, gdy zobaczyłem eksplozję. Przeleciały nade mną drzwi, a potem następne. Dzięki Bogu, na tym się skończyło - powiedział jeden ze świadków.
- W wyniku zamachów zginęło co najmniej 37 osób - poinformował libański minister spraw wewnętrznych Nohad Masznuk. Szef biura Czerwonego Krzyża w Bejrucie ocenił, że rany odniosło ponad 180 osób.
Z związku z tragedią ogłoszono jednodniową żałobę narodową.
Do ataków terrorystycznych doszło w południowej, zdominowanej przez ludność szyicką części Bejrutu. Obszar ten pozostaje pod kontrolą bojówek Hezbollahu, które walczą też po stronie sił reżimu prezydenta Baszara el-Asada w Syrii.
Przypuszcza się, że za zamachami stoją sunnickie grupy powiązane z syryjskimi rebeliantami lub z tzw. Państwem Islamskim.
REKLAMA
Sytuacja w Libanie jest napięta od wielu miesięcy. Z powodu wojny domowej w Syrii do tego liczącego 4 mln mieszkańców kraju przyjechało już ponad milion uchodźców.
IAR, PAP, kk
REKLAMA