Państwo Islamskie grozi kolejnymi atakami we Francji. "Będziecie się bać wyjścia na zakupy"

Dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) opublikowali w sobotę nagranie wideo, na którym przestrzegają Francję przed kolejnymi zamachami terrorystycznymi, jeżeli władze w Paryżu nie wycofają się z bombardowań ich pozycji. Nie wiadomo kiedy materiał powstał.

2015-11-14, 13:58

Państwo Islamskie grozi kolejnymi atakami we Francji. "Będziecie się bać wyjścia na zakupy"

Posłuchaj

Dziennikarka radiowej Jedynki Małgorzata Raducha mówi, że po zamachach terrorystycznych Paryż został całkowicie sparaliżowany (PR24/IAR)
+
Dodaj do playlisty




Agencja Reutera informuje, że materiał wideo został opublikowany przez grupę uznawaną za przedstawicieli medialnych IS: al-Hajat Media Center. Na nagraniu bojownik wzywa muzułmanów mieszkających we Francji do przeprowadzania zamachów na terytorium kraju i walki z "niewiernymi".

- Tak długo jak będziecie prowadzić bombardowania, nie zaznacie pokoju. Będziecie się nawet bać wyjścia na zakupy - mówi po arabsku mężczyzna otoczony innymi dżihadystami.

Jednocześnie IS zaapelowało do tych, którzy nie mogą wyjechać do Syrii, aby walczyć po stronie dżihadystów do pozostania we Francji i prowadzenia na jej terytorium "świętej wojny".

- W rzeczy samej otrzymaliście rozkaz aby walczyć z niewiernymi wszędzie tam, gdzie ich spotkacie - więc na co czekacie? Jest broń, są dostępne samochody i cele gotowe, aby w nie uderzyć - podkreśla bojownik na nagraniu IS. - Nawet trucizna jest dostępna, dlatego zatruwajcie wodę i pożywienie choć jednego z wrogów Allaha - nawoływał islamista.

REKLAMA

Pod koniec września Paryż informował, że rozpoczął bombardowania sił IS w Syrii. Wcześniej francuskie lotnictwo było zaangażowane w naloty międzynarodowej koalicji na pozycje IS na terytorium Iraku.

WOJNA Z PAŃSTWEM ISLAMSKIM>>>

Nagranie opublikowano w dzień po tym jak w serii zamachów terrorystycznych w Paryżu zginęło co najmniej 128 osób, a 99 pozostaje w stanie krytycznym. Dane to opublikowała francuska prokuratura, zastrzegając, że są to prowizoryczne obliczenia.

RUPTLY/x-news

REKLAMA

Policja i wojsko na ulicach, atmosfera strachu, niedziałająca komunikacja miejska. Jak relacjonuje z jednej z podparyskich miejscowości dziennikarka radiowej Jedynki Małgorzata Raducha, po zamachach terrorystycznych Paryż został całkowicie sparaliżowany.

Dziennikarka mówiła w Polskim Radiu 24, że od piątku w stolicy Francji nie działa metro, nie jeżdżą tramwaje, pociągi ani autobusy. Rogatki miasta są natomiast obstawione przez policję i wojsko, dokładnie sprawdzające, kto wjeżdża lub wyjeżdża ze stolicy.

Jak podkreśliła Małgorzata Raducha, paryżanie są zszokowani skalą dramatu, a wielu nie może uwierzyć w to, co się stało. "Panuje taka atmosfera milczącej żałoby" - zaznaczyła dodając, że zatłoczone zazwyczaj kawiarenki i restauracje teraz są puste i ciche.

REKLAMA

IAR,PAP,kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej