Szefowa MEN: w ciągu 10 dni projekt ustawy w sprawie 6-latków. "Dajemy wolność rodzicom"
Szefowa MEN Anna Zalewska deklaruje szybkie tempo prac nad projektem ustawy w sprawie zniesienia obowiązku szkolnego dla 6-latków. Ma być przedstawiony w ciągu 10 dni jako projekt poselski.
2015-11-23, 13:51
Posłuchaj
Minister Anna Zalewska wyjaśniła, że zmiany będą dotyczyć ustawy o systemie oświaty (IAR)
Dodaj do playlisty
Minister edukacji narodowej spotkała się z inicjatorami akcji "Ratuj Maluchy", domagającymi się, by 6-latki nie musiały chodzić do szkoły.
Główną ideą projektu, którzy zgłoszą posłowie PiS, będzie cofnięcie obowiązku szkolnego dla 6-latków. Jednocześnie - jak zapowiada minister Anna Zalewska - rodzice dzieci 6-letnich będą mogli zdecydować czy ich pociechy pójdą do podstawówki wcześniej niż wymaga tego obowiązek.
- 7-latki to jest ten moment obowiązkowy dla dziecka, jeżeli chodzi o pójście do szkoły. Dajemy wolność rodzicom. Wracamy do zerówek - mówiła Anna Zalewska.
TVN24/x-news
REKLAMA
Szefowa MEN powiedziała, że obecnie ścierają się jeszcze dwie opcje dotyczące możliwości posyłania 6-latków. Pierwszy polega na - jak tłumaczyła Anna Zalewska - "bezwzględnej wolności" wyboru dla rodziców. W takiej sytuacji nauczyciel z zerówki, który zyska w myśl nowej ustawy możliwość nauczania czytania, liczenia i pisania, będzie jedynie wsparciem przy podejmowaniu decyzji.
Z kolei drugi pomysł zakłada, że rodzice dzieci urodzonych po 1 września będą musieli zasięgnąć opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej w sprawie wcześniejszego posłania dziecka do szkoły.
"Koniec ze stygmatyzującym określeniem: odroczenie"
Anna Zalewska poinformowała także, że będą zmiany w podstawie programowej. - Koniec z tajnymi kompletami w zerówkach. Oficjalnie nauczyciele będą uczyli liczyć, czytać i pisać. W związku z tym możemy powiedzieć, że niczego nie zmieniamy – mamy obniżenie wieku szkolnego, ale w przyjaznych warunkach, tzn. dzieci będą w swoim środowisku, nie będą zmuszane do tego, żeby być w szkole - zaznaczyła.
Minister zaznaczyła, że w związku z zapowiedzianą zmianą "oczywiście jest wiele miejsc, w których może dojść do zawirowań organizacyjnych, ale o nich też dyskutowaliśmy".
REKLAMA
Szefowa MEN zapowiedziała, że w projekcie wprowadzi m.in. zmiany w używanym słownictwie - zniknąć ma "stygmatyzujące określenie "odroczenie". Prawdopodobnie pojawi się też "powtórne zapisanie do klasy pierwszej". Powiedziała, że będzie możliwość powrotu, jeśli dziecko nie będzie sobie radzić w pierwszej klasie, do "zerówki, do przedszkola jeśli będzie tam miejsce". Zaznaczyła, że są miejscowości, gdzie może być problem z wolnymi miejscami. - Myślimy o takim swobodnym pozostawieniu ucznia w klasie pierwszej, ale rodzic będzie mógł zdecydować o powtórnym zapisaniu do klasy pierwszej - dodała.
Zmiany już w grudniu?
Minister edukacji narodowej podkreśliła, że fakt, iż projekt zmian zgłoszą posłowie ma zapewnić szybkie wejście ustawy w życie. Według zapowiedzi Anny Zalewskiej, ma to się stać już w grudniu.
Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców dziękowała nowej szefowej MEN za spotkanie. Wyraziła wdzięczność także wszystkim zaangażowanym w akcję "Ratuj Maluchy".
- Jesteśmy grupą społeczników, którzy wreszcie zostali wysłuchani - powiedziała Karolina Elbanowska, zapewniając, że jej inicjatywa ma charakter społeczny, a nie polityczny. Dodała, że jest przekonana co do tego, że nowy rząd doprowadzi do cofnięcia obowiązku szkolnego dla 6-latków.
REKLAMA
Z kolei ekspertka Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców Dorota Dziamska przekazała Zalewskiej projekt podstawy programowej wychowania przedszkolnego i kształcenia ogólnego dla klas I-III przygotowany pod jej kierunkiem przez zespół nauczycieli współpracujących z Pracownią Pedagogiczną im. Ryszarda Więckowskiego.
Stopniowe obniżanie wieku obowiązku szkolnego z siedmiu do sześciu lat trwa w Polsce od 2009 r. Przez pierwszych pięć lat decyzję o tym, czy dziecko rozpocznie naukę w wieku sześciu czy siedmiu lat, podejmowali rodzice. 1 września tego roku po raz pierwszy do I klasy szkoły podstawowej poszedł obowiązkowo cały rocznik dzieci sześcioletnich, czyli urodzonych w 2009 r. Rok wcześniej - we wrześniu zeszłego roku - obok siedmiolatków do pierwszych klas obowiązkowo poszła połowa rocznika sześciolatków.
W swoim expose premier Beata Szydło zapowiedziała m.in. przywrócenie rodzicom prawa wyboru, czy ich dzieci pójdą do szkoły w wieku sześciu czy siedmiu lat. Poinformowała, że zmiana ta zostanie przeprowadzona w ciągu pierwszych 100 dni działania rządu.
IAR,PAP,kh
REKLAMA