Rocznica Wielkiego Głodu na Ukrainie. "Pochylam głowę w zadumie i modlitwie"

Na Ukrainie obchodzono w sobotę Dzień Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu z lat 1932-33, który uznawany jest za największą tragedię mieszkańców tego kraju. Według historyków, sztucznie wywołana w czasach stalinowskich klęska głodu pochłonęła życie około 4 mln osób. Ofiary tej zbrodni upamiętnił prezydent Polski.

2015-11-28, 21:30

Rocznica Wielkiego Głodu na Ukrainie. "Pochylam głowę w zadumie i modlitwie"

Posłuchaj

Ukraińcy uczcili 82. rocznicę Wielkiego Głodu. O szczegółach z Kijowa Paweł Buszko/IAR
+
Dodaj do playlisty

Andrzej Duda zwrócił się do Ukraińców: "Dziś solidarnie z Ukrainą pochylam głowę w zadumie i modlitwie za miliony Ofiar Hołodomoru. Oby nigdy nie zgasła pamięć o tamtej zbrodni" - napisał na Twitterze po polsku i ukraińsku prezydent.

"Nie możemy zapominać"

Minuta milczenia, zapalone świece w oknach i modlitwy. W ten sposób Ukraińcy uczcili 82 rocznicę Wielkiego Głodu. - Nie możemy zapominać o tym, co się wydarzyło i kto doprowadził do zagłodzenia milionów niewinnych ludzi – mówili zgromadzeni przed kijowskim pomnikiem ofiar. Przyszli tam z kłosami zboża i świecami.

Główne uroczystości odbyły się w stolicy kraju. Przed muzeum poświęconym ofiarom zgromadziły się władze kościelne, państwowe i zwykli Ukraińcy. Odprawiono mszę żałobną. Po niej głos zabrał prezydent Petro Poroszenko. Stwierdził, że Wielki Głód był przejawem toczonej przez wiele wieków przez Rosję "wojny hybrydowej” przeciwko jego ojczyźnie.

- Niezależnie od tego, czy zabierają z naszej ziemi zboże, czy bombardują tę ziemię z Gradów, ich cel jest ten sam i zrozumiały. A my odczuwamy taki sam ból, gdy w 1933 r. w Starobielsku w obwodzie ługańskim z głodu zmarł cały dom dziecka, a minionej zimy zabijane były dzieci w wyniku dokonanego przez rosyjskich bojowników ostrzału Mariupola – mówił szef państwa.

REKLAMA

"Dziś będę krzyczeć"

Na uroczystościach wystąpił także świadek Wielkiego Głodu Mykoła Onyszczenko, który widział tę tragedię jako siedmioletni chłopiec. - Przez tyle lat zabraniano nam o tym mówić, dlatego dziś będę krzyczeć: Ludzie! to działo się naprawdę! Widziałem opuchnięte z głodu ciała, słyszałem krzyki konających! Musimy pamiętać o tej straszliwej historii naszego narodu – przemawiał.

Późnym popołudniem na Ukrainie ogłoszono tradycyjną minutę milczenia, a w oknach wielu domów stanęły płonące świece. Znicze rozstawiono także m.in. na Majdanie Niepodległości w Kijowie.

W czasach komunistycznych Ukrainę dotknęły trzy fale głodu: na początku lat 20., potem 30. i w latach 1946-47. Najtragiczniejszy w skutkach był Wielki Głód z lat 1932-33, w którego najgorszym czasie umierało dziennie do 25 tys. ludzi.

Klęska głodu doprowadziła do tego, że pustoszały całe wsie. Zdarzały się także przypadki kanibalizmu. Z głodu umierali dorośli, ale szczególnie cierpiały dzieci. Ocenia się, że życie straciła jedna trzecia z nich.

REKLAMA

Wielki Głód nastąpił w jednym z najżyźniejszych krajów Europy w czasie pokoju, gdy ZSRR eksportował ogromne ilości zboża. Na Ukrainie zboże, a następnie cała żywność, były konfiskowane przez władze.

W 1932 r. w ZSRR wprowadzono prawo o ochronie własności państwowej, które pozwalało na rozstrzelanie człowieka tylko za zabranie jednego kłosa z należącego do kołchozu pola. Obowiązywał także dekret o całkowitej blokadzie wsi z powodu rzekomego sabotowania obowiązkowych dostaw zbóż.

Pragnąc przeżyć, wielu chłopów łamało zakaz opuszczania wsi i uciekało do miast, gdzie obowiązywały przydziały żywnościowe dla pracujących. Podejmowano próby ucieczki do Rosji, jednak ukraińskie granice obstawione były przez wojsko.

W ocenie historyków, głód wywołano sztucznie, by złamać opór chłopstwa wobec kolektywizacji. Na Ukrainie opór ten był największy.

REKLAMA

IAR/PAP/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej