Papież: jestem grzesznikiem, na którego Bóg popatrzył z miłosierdziem
Rok przebaczenia i pojednania - tak rozpoczynający się 8 grudnia Rok Święty poświęcony miłosierdziu opisał papież Franciszek. W wywiadzie dla włoskiego tygodnika katolickiego "Credere" wyraził opinię, że niekiedy Kościół ulega pokusie "twardego stanowiska".
2015-12-02, 16:04
W rozmowie z pismem papież przedstawił obraz dzisiejszego świata: "Widzimy handel bronią, produkcję zabójczej broni, mordowanie niewinnych w sposób najokrutniejszy z możliwych, wyzysk ludzi, nieletnich, dzieci".
Jego zdaniem jest to "świętokradztwo wobec ludzkości".
Franciszek uważa, że odpowiedzią Boga na to, co się dzieje, jest wezwanie: "Zatrzymajcie się i przyjdźcie do mnie".
Wyjaśniając powody wyboru miłosierdzia jako tematu Roku Świętego, Franciszek powiedział, że postanowił kontynuować tę tradycję, istniejącą w Kościele począwszy od Pawła VI. Przypomniał, że temat ten rozwinął dogłębnie Jan Paweł II.
REKLAMA
- To oczywiste, że świat dzisiaj potrzebuje miłosierdzia, potrzebuje współczucia, współcierpienia. Jesteśmy przyzwyczajeni do złych, brutalnych informacji, do największych okrucieństw, które obrażają imię i życie Boga - oświadczył papież.
Świat - mówił - potrzebuje odkryć, że Bóg jest ojcem, że jest miłosierdzie, że okrucieństwo nie jest drogą, że potępianie nie jest drogą, bo sam Kościół czasem obiera twardy kurs, ulega pokusie zajmowania twardego stanowiska, podkreślania tylko norm moralnych.
- Ale iluż ludzi pozostaje na zewnątrz - zauważył. Przypominając swój postulat, by Kościół był "szpitalem polowym po bitwie", Franciszek zwrócił uwagę: "Ilu ludzi jest rannych i zniszczonych. Rannych trzeba leczyć, pomagać im wyzdrowieć, a nie poddawać badaniom na poziom cholesterolu".
Papież wyznał, że czuje się grzesznikiem. - Jestem grzesznikiem, na którego Bóg popatrzył z miłosierdziem - dodał.
REKLAMA
Franciszek zapowiedział, że w Roku Świętym będzie wiele inicjatyw miłosierdzia. Jak ujawnił, w piątek każdego miesiąca uczyni osobny taki gest.
mr
REKLAMA