Front Narodowy wygrał pierwszą turę wyborów regionalnych we Francji
Skrajnie prawicowy Front Narodowy zwyciężył co najmniej w sześciu z trzynastu regionów Francji - wynika z badań exit polls.
2015-12-06, 21:50
Posłuchaj
Sondaże dają FN ok. 30 proc. głosów, konserwatywna partia Republikanie byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego jest na drugim miejscu z 27 proc. głosów, a socjaliści prezydenta Francois Hollande'a na trzecim - ok. 23 proc.
Telewizyjne sondaże powyborcze wskazują na ponad 40-procentowy wynik Marine Le Pen i jej siostrzenicy Marion Marechal-Le Pen na północy i południowym wschodzie Francji. Sukcesu skrajnej prawicy spodziewano się od kilku tygodni, szczególnie w Nord-Pas-de-Calais i w Prowansji.
Gdy w niedzielę opublikowano wyniki sondaży Marine Le Pen oświadczyła, że jej Front Narodowy odnotował wspaniały wynik i jest teraz "pierwszą partią Francji". - Jesteśmy powołani do osiągnięcia jedności narodowej, której potrzebuje kraj - powiedziała.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Nowe oblicze francuskiego Frontu Narodowego
Jeśli potwierdzą się te rezultaty, Marine Le Pen znacznie umocni swą pozycję polityczną w kraju i wzrosną jej nadzieje na zwycięstwo w wyborach prezydenckich we Francji w 2017 roku.
Front Narodowy odniósł w zeszłym roku spektakularne zwycięstwo w wyborach lokalnych i do Parlamentu Europejskiego oraz w tegorocznych do władz departamentów.
Imigranci główną osią kampanii
Głównym tematem kampanii Frontu Narodowego w obecnych wyborach regionalnych była groźba "zalania Francji rzeszą imigrantów". Bezpośrednio po zamachach w Paryżu Le Pen zażądała natychmiastowego wstrzymania przyjmowania imigrantów. Francja przyjęła jak dotąd niewielką grupę uchodźców w ramach relokacji.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Prezydent Francji: zniszczymy armię fanatyków odpowiedzialnych za zamachy
Wpływ na stanowisko czterdziestu pięciu milionów wyborców miały, według komentatorów, także niedawne zamachy terrorystyczne w Paryżu, w których życie straciło 130 osób. Wybory były też politycznym testem na to, czy rzeczywiście na fali nastrojów antyimigracyjnych i ksenofobicznych, a także niepokojów związanych z bezrobociem zwycięstwo odniesie skrajna prawica.
Dwie partie, które osiągną najlepsze wyniki, zmierzą się za tydzień w drugiej turze wyborów. Jest to we Francji ostatnie głosowanie przed wyborami prezydenckimi. Odbywają się w czasie, gdy w kraju obowiązuje stan wyjątkowy wprowadzony po zamachach terrorystycznych w Paryżu z 13 listopada. Znacznie zaostrzono środki bezpieczeństwa wokół lokali wyborczych, zwłaszcza w stolicy.
Wybory regionalne do władz regionów i departamentów zazwyczaj cieszą się niewielkim zainteresowaniem Francuzów. Tymczasem uprawnienia rad na tym szczeblu państwowej administracji są ogromne - to one decydują o rozwoju gospodarczym regionu, o transporcie, szkolnictwie na poziomie licealnym, ale także o kulturze, pomocy finansowej dla służby zdrowia, lokalnych mediach czy kształceniu zawodowym.
PAP/IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA