Primera Division: FC Barcelona idzie na zakupy. Wielkie gwiazdy na celowniku klubu z Camp Nou
FC Barcelona w nadchodzącym oknie transferowym chce wzmocnić linię ataku jeszcze jednym zawodnikiem. Zmasowanej ofensywy klubu z Camp Nou na rynku piłkarskim możemy jednak oczekiwać latem 2016 roku. Już teraz "Duma Katalonii" obserwuje potencjalne cele transferowe.
2015-12-09, 21:45
Powiązany Artykuł

Bayern chce zatrzymać Lewandowskiego
Odpowiedzialny za transfery w klubie z Katalonii jest dyrektor sportowy - 69-letni Włoch Ariedo Braida. Jak czytamy w specjalnym raporcie portalu goal. com - właśnie zakończył on przeczesywanie Starego Kontynentu w poszukiwaniu następców Javiera Mascherano, Andresa Iniesty, czy Dani Alvesa. Na giełdzie nazwisk pojawiło się wielu młodych piłkarzy, którzy w przyszłości mogą zostać legendą zespołu z Camp Nou.
W 2015 roku FC Barcelona nie mogła sprowadzić do drużyny żadnych nowych piłkarzy. Wszystko ze względu na karę nałożoną przez FIFA. Komisja dyscyplinarna FIFA dopatrzyła się bowiem złamania przepisów przez "Dumę Katalonii" przy dokonywaniu transakcji i rejestrowaniu piłkarzy, którzy nie ukończyli jeszcze 18. roku życia. Chodziło o co najmniej 10 przypadków w latach 2009-13, kiedy klub wobec niepełnoletnich zawodników stosował regulacje przeznaczone wyłącznie dla zawodników dorosłych. Za niecały miesiąc kara dobiegnie jednak końca i choć na początku roku nie nastąpi żadna rewolucja kadrowa w zespole Luisa Enrique - już teraz FC Barcelona planuje zakupy na kolejny sezon.
Trzech nowych piłkarzy już w styczniu
Przepisy w Hiszpanii pozwalają na pozyskanie trzech piłkarzy w styczniowym oknie transferowym. Dwóch FC Barcelona zakupiła już latem tego roku, ale mogą oni zostać zarejestrowani dopiero na początku 2016 roku - właśnie ze względu na sankcje FIFA. Do gry po półrocznej przerwie od futbolu mogą się już więc przygotowywać na dobre 28-letni turecki pomocnik Arda Turan sprowadzony w lipcu z Atletico Madryt za 34 mln euro (może wzrosnąć do 41 mln euro) oraz 26-letni hiszpański skrzydłowy Aleix Vidal zakupiony już w czerwcu z Sevilli FC za 18 mln euro. Trener Katalończyków Luis Enrique na pewno będzie chciał jednak skorzystać z prawa do transferu trzeciego piłkarza. Marzy mu się ponoć napastnik, bądź inny zawodnik formacji ofensywnej.
REKLAMA
Wszystko wskazuje na to, że może to być były gracz FC Barcelony, a obecnie zawodnik Celty Vigo - 29-letni Nolito. Podejrzewa się, że "Blaugrana" będzie musiała wyłożyć za tego ofensywnego piłkarza około 19 mln euro. Nolito ma być idealnym następcą Pedro, który już od sierpnia 2015 roku gra w Chelsea Londyn.
Niewykluczone, że "Barca" sięgnie jednak po innego zawodnika, by wzmocnić siłę ataku. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się też bowiem 21-letniego hiszpańskiego ofensywnego pomocnika Denisa Suareza z Villarreal, czy 30-letniego hiszpańskiego napastnika Jonathana Soriano (byłego zawodnika rezerw FC Barcelony), który obecnie gra w austriackim Red Bull Salzburg.
W poszukiwaniu nowej gwiazdy
W międzyczasie klub z Camp Nou przyglądał się też innym zawodnikom z myślą o dalszej przyszłości. Na giełdzie nazwisk pojawili się tacy piłkarze, jak choćby napastnik Juventusu Turyn - 22-letni Argentyńczyk Paulo Dybala.
REKLAMA
Jednak włoski dyrektor sportowy klubu z Camp Nou nie szuka tylko zawodników ofensywnych. Wśród piłkarzy z linii pomocy, którzy pasowaliby do stylu gry FC Barcelony spore szanse na transfer mają podobno 25-letni Niemiec tureckiego pochodzenia Ilkay Gundogan i jego kolega z Borussii Dortmund - 20-letni Niemiec Julian Weigl. Ariedo Braida jest też od dłuższego czasu wielkim wielbicielem 23-letniego włoskiego defensywnego pomocnika Paris Saint-Germain - Marco Verrattiego.
Największą gwiazdą na liście życzeń jest jednak 22-letni rozgrywający - Francuz Paul Pogba z Juventusu Turyn. Pogbę obserwują wszystkie największe europejskie potęgi. To właśnie świetna gra w pomocy tego wciąż bardzo młodego piłkarza przyczyniła się w znaczący sposób do sukcesów klubu włoskiej Serie A z poprzedniego sezonu - w tym awansu do finału Ligi Mistrzów. Pogba może się jednak okazać zbyt drogi dla "Dumy Katalonii". Wartość Francuza szacuje się na około 60 mln euro. Nie chodzi tu jednak o brak funduszy w klubowej kasie na taki zakup, ale o uniknięcie ewentualnych komplikacji związanych z przestrzeganiem Financial Fair Play. FC Barcelona musiałaby w jakiś sposób zbilansować zakup zawodnika "Starej Damy". Wydawało się, że mogłaby to umożliwić nowa umowa sponsorska na klubowych koszulkach, ale w tej sprawie przdłużają się właśnie negocjacje z firmą z Kataru - podkreśla goal.com.
Dyrektor sportowy FC Barcelony szuka też piłkarzy do formacji defensywnej. Jak czytamy na portalu - Ariedo Braida zastanawia się nad sprowadzeniem środkowych obrońców - 21-letniego Anglika Johna Stonesa z Evertonu, 21-letniego Francuza Aymerica Laporte z Athletic Bilbao, czy 21-letniego Brazylijczyka Marquinhosa z Paris Saint-Germain. Na bokach tej formacji wymienia się z kolei nazwiska wychowanka klubu, obecnie grającego w Arsenalu Londyn - 20-letniego Hiszpana Hectora Bellerina, a także 21-letniego Włocha Federico Bernardeschiego z Fiorentiny, który może też występować na skrzydle pomocy.
Lewandowski niepotrzebny Realowi? "Benzema jest idealnym napastnikiem dla tego klubu"
/Foto Olimpik/x-news
REKLAMA
Marcin Nowak, PolskieRadio.pl, goal.com
REKLAMA