Spór o Trybunał. Konstytucjonalista: TK nie rozstrzygnął, kto ma w nim zasiadać
Wyrok TK nie rozstrzygnął meritum sporu, czyli którzy sędziowie mają prawo w nim orzekać - powiedział konstytucjonalista dr Ryszard Balicki. Dodał, że spór dodatkowo skomplikowało ślubowanie ostatniej nowo wybranej sędzi, odebrane przez prezydenta w środę rano.
2015-12-09, 19:59
Posłuchaj
Ogłoszenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego (PR24)
Dodaj do playlisty
- W całym sporze o Trybunał Konstytucyjny jesteśmy już na etapie sporu politycznego, nie prawnego. Z tej perspektywy ten wyrok niewiele zmienia, ponieważ nie odnosił się do meritum sprawy, czyli tego, kto ma orzekać w TK. To niestety nie było treścią tego orzeczenia - powiedział Balicki.
Jego zdaniem nie dość, że orzeczenie TK nie wyjaśniło, którzy sędziowie powinni w nim zasiadać, to sytuację dodatkowo skomplikowało ślubowanie Julii Przyłębskiej - ostatniej z wybranych 2 grudnia przez Sejm 5 sędziów TK - odebrane przez prezydenta Andrzeja Dudę w środę rano.
Powiązany Artykuł

Spór o Trybunał Konstytucyjny
- Niestety prezydent stał się już aktywnym uczestnikiem tego sporu i mimo wielokrotnych możliwości znalezienia kompromisu i woli współdziałania władz, o czym mówi preambuła konstytucji, wybrał inną drogę. Podjął kroki formalne, które niestety nie pomagają rozstrzygnąć tego sporu, a wręcz przeciwnie - generują problemy proceduralne - zaznaczył Balicki.
Według niego, Trybunał będzie musiał rozważyć, czy kwestie personalne mogą być przedmiotem jego orzeczeń, w związku ze skierowaniem do niego wniosków dotyczących niekonstytucyjności uchwał, którymi wybrano w listopadzie piątkę nowych sędziów.
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
Za ciekawostkę uznał też fakt, że sędzia sprawozdawca Piotr Tuleja podkreślił niemożliwość uznania całej nowelizacji ustawy o TK za niezgodną z konstytucją, z powodu orzekania w pięcioosobowym, a nie pełnym składzie. Jego zdaniem może to oznaczać, że w przyszłości TK może dużo poważniej kwalifikować naruszenia zasad legislacji.
- W odniesieniu do naruszeń trybu legislacyjnego, TK podkreślił, że wystąpiły w nim wady. Jednocześnie podkreślił, że z powodów formalnych nie może odstąpić od linii orzeczniczej, według której naruszenie trybu ustawodawczego nie jest wystarczającym powodem stwierdzenia niekonstytucyjności całego aktu prawnego. TK brałby taką kwestię pod uwagę, ale orzekając w trybie pięcioosobowym, nie mógł odejść od ukształtowanej linii orzeczniczej - wyjaśniał Balicki.
PAP/IAR/aj
REKLAMA
REKLAMA