Rosyjski śmigłowiec naruszył granicę Gruzji. "Incydent miał prowokacyjny charakter"
To kolejne zdarzenie, które w opinii niezależnych ekspertów powoduje wzrost napięcia na Kaukazie. Ani rosyjskie, ani gruzińskie źródła nie informują, w którym miejscu doszło do incydentu.
2015-12-10, 20:00
Posłuchaj
Według władz Gruzji, rosyjski śmigłowiec Mi-8 pojawił się w przestrzeni powietrznej tego kraju, na obszarze przylegającym do spornego terytorium Osetii Południowej. Pozostawał na terytorium Gruzji przez kilka minut.
Naruszył teren kontrolowany przez władze centralne i przeleciał nad lokalnymi gminami i budynkami policyjnymi - podało ministerstwo. Według gruzińskiego MSZ, incydent miał prowokacyjny charakter i stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa oraz stabilności w regionie.
MSZ wezwał Rosję do wykonania swoich zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego, w tym podjętych w ramach umowy z 12 sierpnia 2008 roku o zawieszeniu broni. Gruziński resort obrony zapowiedział zaś, że ta sprawa zostanie poruszona w trakcie spotkania międzynarodowej grupy ds. zapobiegania incydentom na Kaukazie.
Rzecznik rosyjskiego ministerstwa obrony Igor Konaszenkow powiedział mediom, że "w ostatnich dniach rosyjskie śmigłowce bojowe nie wykonywały żadnych lotów nad terytorium przylegającym do granicy Gruzji".
REKLAMA
Po rosyjsko-gruzińskiej wojnie z 2008 roku dwa separatystyczne regiony: Abchazja i Osetia Południowa ogłosiły niepodległość i powierzyły ochronę swoich granic rosyjskiej armii.
W ciągu 7 lat rosyjscy żołnierze wielokrotnie naruszali tymczasową linię rozgraniczającą. Pod ich ochroną separatyści z Abchazji i Osetii Południowej przesuwali słupy graniczne w głąb terytorium Gruzji. Ostatni raz do takiego zdarzenia doszło w sierpniu 2015 roku.
IAR/PAP/iz
REKLAMA