Europejski strach przed skrajną prawicą i migrantami
Niemieccy socjaldemokraci ostrzegają przed europejską skrajną prawicą, która może pogrzebać europejską wspólnotę. Przewodniczący współrządzącej w Niemczech SPD – Sigmar Gabriel – wezwał do walki z przedstawicielami tego nurtu. W audycji Świat w powiększeniu zaproszeni goście ocenili siłę i wpływ ugrupowań prawicowych na obecną sytuacje w Europie.
2015-12-12, 21:33
Posłuchaj
Sigmar Gabriel nazwał skrajną prawicę wrogiem Europy. Philipp Fritz, dziennikarz „Berliner Zeitung” przyznał, że jednym z powodów obecnego konfliktu jest problem dotyczący kryzysu migracyjnego.
– Rząd niemiecki potrzebuje współpracy z państwami europejskimi w kwestii rozwiązania problemu migrantów. Jednak w samej partii Gabriela, czyli SPD, dochodzi do rozdźwięków w tym temacie – dodał.
Dr Kamil Zajączkowski, europeista z Uniwersytetu Warszawskiego, przyznał, że zarówno Niemcy, jak i pozostała część Europy w dalszym ciągu nie mają sposobu na rozwiązanie zaistniałej sytuacji. Nie będzie nim również dojście do władzy skrajnej prawicy.
– Zamknięcie granic i mowa o tym, że będzie żyło się lepiej jest mitem. Skrajna prawica i jej poglądy do niczego tutaj się nie przysłużą. Potrzebna jest tutaj zdecydowana wola polityczna państw Wspólnoty, ale także Stanów Zjednoczonych oraz krajów Bliskiego Wschodu. Nie oszukujmy się, sama Unia nie poradzi sobie z kryzysem – zaznaczył gość Polskiego Radia 24.
W audycji również rozmowa na temat przedłużenia sankcji gospodarczych wymierzonych w Rosje. Stanowiska państw Unii Europejskiej oraz samej Rosji przedstawili Beata Płomecka, korespondentka Polskiego Radia w Brukseli oraz Maciej Jastrzębski, korespondent Polskiego Radia w Moskwie.
Gospodarzem Świata w powiększeniu był Bogumił Husejnow.
Polskie Radio 24/db