Posiedzenie Rady Dialogu Społecznego. Premier: ważne by rozmowa kończyła się konkluzjami
- Przez ostatnie osiem lat Polacy nie byli wysłuchiwani tak, jak na to zasłużyli; projekty obywatelskie były odrzucane bez jakiejkolwiek rozmowy i dyskusji - mówiła premier Beata Szydło w poniedziałek podczas pierwszego posiedzenia plenarnego Rady Dialogu Społecznego.
2015-12-14, 13:24
Posłuchaj
Premier Beata Szydło: poprzez jałowy spór, poprzedni dialog został zawieszony (IAR)
Dodaj do playlisty
- Wierzę w to głęboko, że wspólnie trzy strony - strona społeczna, strona pracodawców i strona rządowa - wypracujemy dużo dobrych rozwiązań dla Polek i Polaków - oświadczyła szefowa rządu.
Jak mówiła, Polacy chcą dialogu i rozmowy. - Dobrze się stało, że jest w tej chwili taka wola rozmowy. Dobrze się stało, że jest ustawa, która nas wszystkich zaprosiła do stołu. Ważne jest tylko jeszcze, żebyśmy umieli z tego skorzystać. I żeby ta rozmowa, którą będziemy tu prowadzili, rzeczywiście kończyła się konkluzjami i rozwiązaniami, które będą wprowadzane w życie po to, byśmy polepszali byt naszych obywateli i byśmy zapewnili szybki rozwój naszej ojczyzny, bo tego wszyscy pragniemy, wszyscy o tym mówimy - zaznaczyła premier.
- Trzeba się wsłuchiwać we własne propozycje, w głos drugiej strony. Myślę, że musimy wszyscy tę lekcję odrobić, byśmy nie popełnili błędu, który doprowadzi do tego, że zamiast realizować dobre programy i dobre projekty będziemy spierali się tylko tym jałowym sporem - stwierdziła premier. Jej zdaniem przez to, że poprzednie władze nie potrafiły pochylić się nad ważnymi sprawami, poprzedni dialog został zawieszony.
"Jesteśmy pełni nadziei"
- Przez ostatnie osiem lat dialog społeczny przechodził u nas wielki kryzys, mimo że pracodawcy i strona związkowa podpisały tzw. pakiet antykryzysowy. Gwarantem tego pakietu był pan premier Donald Tusk. Tak faktycznie ten pakt antykryzysowy nie był zrealizowany - powiedział Duda. - Dzisiaj jesteśmy pełni nadziei, że ten dialog wróci na normalne tory po tych wielu miesiącach, tygodniach i latach, i zaczniemy pracować dla dobra naszych pracowników i polskiego społeczeństwa - podkreślił.
REKLAMA
Duda zaznaczył, że na pierwsze posiedzenie Rady zaprosił Władysława Kosiniaka-Kamysza, byłego ministra pracy i polityki społecznej w rządzie PO-PSL, współautora ustawy o Radzie Dialogu Społecznego oraz ostatniego przewodniczący Komisji Trójstronnej. - Obiecałem panu ministrowi, że będzie uczestniczył w posiedzeniu Rady - mówił Duda.
W spotkaniu uczestniczą także m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński oraz Stanisław Karczewski.
Zerwany dialog
Ustawa o Radzie Dialogu Społecznego obowiązuje od 11 września br., zastąpiła ustawę o Komisji Trójstronnej i jest efektem zainicjowanych przez związki zawodowe wspólnych prac ze stroną pracodawców, a później z rządem. Komisja od 26 czerwca 2013 r. nie zbierała się w pełnym składzie po tym, jak związki zawodowe zawiesiły swój udział w niej "zawiedzione brakiem dialogu" ze strony rządu Donalda Tuska. Związki uznały, że dialog w KT jest pozorowany, a rząd jedynie komunikuje swoje decyzje.
W Radzie są m.in. prezydent Lewiatana Henryka Bochniarz, prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski, prezes ZRP Jerzy Bartnik, wiceszef BCC Zbigniew Żurek i szef konwentu BCC Wojciech Warski. Pracowników reprezentują w radzie m.in. przewodniczący OPZZ Jan Guz, wiceprzewodniczący Andrzej Radzikowski, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Lucyna Dargiewicz i przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP Stanisław Stolorz, zastępca szefa "S" Bogdan Kubiak i Henryk Nakonieczny z prezydium związku.
TVN24/x-news
REKLAMA
IAR, PAP, bk
REKLAMA